Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowuje poprawioną, uproszczoną i odformalizowaną procedurę rozpatrywania wykroczeń. Ma być gotowa w maju.
Komentator "Rzeczpospolitej" Marek Domagalski zauważa, że 4 i pół roku od uchwalenia konstytucji, która przesunęła wykroczenia do kompetencji sądów, nie wystarczyło ministerstwu na przygotowanie operacji. A na kolejną kompromitującą niewydolność sądownictwa ma to samo lekarstwo: nowelizację.
Tymczasem - zdaniem publicysty - wystarczyłoby przesunąć do rozstrzygania wykroczeń kilkunastu prawników. Jeśli rozpatrzą po cztery sprawy dziennie, groźba przedawnień minie. Wtedy spokojnie można wrócić do niewydolnych procedur i przepracowanych sędziów. Oby ministerialni reformatorzy oderwali się na chwilę od paragrafów - konkluduje komentator.
iar/smogo/d.nyg