Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Trybuna" nie przeprosi za publikację artykułu obrażającego papieża Jana Pawła II

0
Podziel się:

Dziennik "Trybuna" nie musi przeprosić za opublikowanie w 1997 roku artykułu obrażającego papieża Jana Pawła II - uznał dziś Sąd Apelacyjny.
Apelację od wyroku sądu I instancji złożyła "Trybuna", po tym jak w maju ubiegłego roku Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że dziennik ma zamieścić na pierwszej stronie przeprosiny i zapłacić 20 tysięcy złotych odszkodowania na rzecz Caritas Polska.

Dziennik "Trybuna" nie musi przeprosić za opublikowanie w 1997 roku artykułu obrażającego papieża Jana Pawła II - uznał dziś Sąd Apelacyjny.

Apelację od wyroku sądu I instancji złożyła "Trybuna", po tym jak w maju ubiegłego roku Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że dziennik ma zamieścić na pierwszej stronie przeprosiny i zapłacić 20 tysięcy złotych odszkodowania na rzecz Caritas Polska.

W listopadzie 1997 roku dziennikarz "Trybuny" Zbigniew Wiszniewski nazwał papieża "prostackim wikarym", a jedną z jego wypowiedzi określił jako "niechlujną i bełkotliwą". Wiele osób publicznych wyraziło oburzenie publikacją, uznając, że obraża ona ich uczucia religijne. Ksiądz Peszkowski, kapelan Rodzin Katyńskich, więzień Kozielska i jeden z nielicznych uratowanych z Katynia, skierował pozew przeciwko wydawcy gazety - spółce "Ad Novum", redaktorowi naczelnemu Januszowi Rolickiemu oraz autorowi tekstu. Ksiądz Peszkowski zażądał od "Trybuny" przeprosin oraz wpłaty stu tysięcy złotych na cel dobroczynny.

Redakcja "Trybuny" dwa razy przepraszała za sformułowania, które pojawiły się w gazecie, jednak ksiądz Peszkowski uznał przeprosiny za niewystarczające, zważywszy na "wielki ciężar tych słów".

Mimo, że zmarł autor artykułu - Zbigniew Wiszniewski, a Janusz Rolicki przestał być redaktorem naczelnym "Trybuny", sąd uznał jednak, że stroną pozwaną nie jest konkretna osoba, lecz redaktor naczelny - obecnie Marek Barański - jako organ urzędowy odpowiedzialny za artykuły zamieszczane w danej gazecie.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)