Protest lekarzy jest słuszny, bo zarabiają za mało - uważa minister zdrowia Zbigniew Religa, który akceptuje dzisiejsze zachowanie personelu medycznego, a nieobecność w pracy traktuje jako wolne z okazji przypadającego w piątek Światowego Dnia Zdrowia.
Jednocześnie minister Religa wyraził nadzieję, że w poniedziałek wszystko wróci do normy, bo - jak podkreślił - kolejnych wolnych dni branych przez lekarzy nie będzie mógł zaakceptować.
Zbigniew Religa oznajmił, że w tym roku nie ma szans na podwyżki płac. O 30 procent mogą one wzrosnąć w przyszłym roku. Wtedy też o 15 porcent większe będą nakłady na służbę zdrowia.