Śmierć ponioslo wówczas 91 osób. Pogrom ten przeszedł do historii jako "Noc Krysztalowa"
Na uroczystości w Berlinie przewodniczący miejscowej gminy żydowskiej Alexander Brenner wzywał do energicznego przeciwstawiania się antysemityzmowi i wrogości wobec cudzoziemców. "Trzeba uczynić wszystko, by podobna tragedia
już się nie powtórzyła" - apelował pochodzący z Rosji Brenner.
W obchodach uczestniczył minister spraw zagranicznych Joschka Fischer. W swym wystąpieniu pisarz Ralf Giordano oznajmił, że po wydarzeniach owej nocy nikt już w Niemczech nie mógł potem twierdzić, że o niczym nie wiedział.
64 lata temu bojówki faszystowskie z inspiracji ministra propagandy Josepha Goebbelsa spaliły 260 synagog i splądrowały 7,5 tysiąca żydowskich sklepów. 20 tysięcy niemieckich Żydów uwięziono. Goebbels uzasadnił pogrom
zemstą za śmierć dyplomaty Ernsta vam Ratha, którego dwa dni wcześniej w ambasadzie niemieckiej w Paryżu zastrzelił żydowski zamachowiec Herszel Grynszpan. W ocenie historyków "Noc Kryształowa" była zapowiedzią późniejszego ludobójstwa.