Poseł Platformy Obywatelskiej określił go mianem "kłamliwego badziewia".
Z raportu Błochowiak ma wynikać, że Rywin działał sam i z własnej inicjatywy oraz że nie istniała żadna "grupa trzymająca władzę". Komisja przyjęła raport głosami posłów SLD oraz posła Samoobrony i niezrzeszonego Bohdana Kopczyńskiego.
Poseł Platformy Obywatelskiej powtórzył, że w komisji śledczej zawarto nieformalne porozumienie między SLD i Samoobroną i to właśnie głos posła tej partii okazał się kluczowy dla przyjęcia raportu posłanki Błochowiak i - jak powiedział Jan Rokita - uchronienia od odpowiedzialności winnych z SLD.
Gość Polskiego Radia okreslił jako kpinę z wykonywania swoich obowiązków zachowanie posła Józefa Szczepańczyka z PSL, który opuścił wczorajsze posiedzenie komisji bo jakoby musiał spotkać się z nauczycielami w Kielcach.
Zdaniem Rokity absencja Szczepańczyka to wynik układu między SLD a PSL bowiem partie te negocjują ewentualny uklad koalicyjny.
" Posłanka Anita Błochowiak i pozostali przedstawiciele SLD w komisji śledczej nie reprezentują oficjalnego stanowiska Sojuszu, ani jego klubu " - twierdzi z kolei Józef Oleksy. Wicepremier i wiceprzewodniczący SLD w taki sposób praktycznie odciął się od treści raportu Anity Błochowiak.