Sejmowa komisja śledcza kontynuuje przesłuchanie zastępcy redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej" i wiceprezes spółki "Agora" Heleny Łuczywo.
Przesłuchanie rozpoczął wiceprzewodniczący komisji śledczej Bohdan Lewandowski. Poseł chciał wiedzieć, dlaczego prezes "Agory" Wanda Rapaczyńska usunęła ze swojego komputera kopię pliku-notatki, którą sporządziła dla Adama Michnika. Helena Łuczywo odparła, że też ją to zastanawia. "Myślę, że Wanda Rapaczyńska była tak wstrząśnięta korupcyjną propozycją Lwa Rywina, że chciała pozbyć się wszystkiego co ma z tym jakiś związek" - powiedziała Helena Łuczywo. Podkreśliła jednak, że nie zna powodów usunięcia plików z komputera. "Wydaje mi się, że było to działanie irracjonalne" - powiedziała.
Poseł Lewandowski pytał także o wrogów "Agory". Helena Łuczywo wymieniła nazwiska członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Adama Halbera i Włodzimierza Czarzastego. "O tym, że są oni wrogami 'Agory' świadczyć mogą ich działania wobec naszej firmy" - zeznała zastępca redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej".
Przesłuchanie Heleny Łuczywo trwa. Komisja ma dzisiaj jeszcze przesłuchać redaktora naczelnego tygodnika "Nie" Jerzego Urbana. Posłowie postanowili go przesłuchać, ponieważ uznali, że może on mieć wiedzę na temat afery korupcyjnej. Jerzy Urban w 31. numerze tygodnika "Nie" z 2002 roku napisał bowiem, że zachęca premiera Leszka Millera "do wykrycia i ujawnienia z hukiem afery we własnych szeregach, ubiegając w tym konkurencję".