Raport Anity Błochowiak stwierdza, między innymi, że Lew Rywin przychodząc do Agory z korupcyjną propozycją działał sam, a grupy trzymającej władzę, na którą producent powoływał się w rozmowie z Adamem Michnikiem, nie było.
"Klub będzie głosował za przyjęciem tego raportu" - oświadczył szef SLD Krzysztof Janik. Zaznaczył równocześnie, że w czasie głosowania nie będzie obowiązywała dyscyplina. Janik powiedział, że w głosowaniu, które odbyło się po dyskusji w sprawie raportu Anity Błochowiak, większość członków klubu opowiedziała sie za jego poparciem.
"Motywujemy to stanowiskiem wymiaru sprawiedliwości i tym, że jesteśmy przeciwni głosowaniom politycznym, a nie ma dowodów na to, że sprawozdanie jest nieprawdziwe" - powiedział Krzysztof Janik.
Jak dowiedziała się nieoficjalnie Informacyjna Agencja Radiowa, podczas posiedzenia zgłoszono wniosek, by SLD w ogóle nie wzięło udziału w głosowaniu. Jedna z posłanek uzasadniała to tym, że poparcie raportu, który - co pokazują badania opinii społecznej - może być kolejnym ciosem dla SLD. Wniosek ten jednak przepadł w klubowym głosowaniu.
Głosowanie nad raportem autorstwa Anity Błochowiak odbędzie się w Sejmie jutro.