Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Przemysław Ciszak
|

Strajk pracowników kas na autostradach. Obawiają się o miejsca pracy

6
Podziel się:

Strajk ogłosiło pięć największych związków zawodowych, a według jego organizatorów do protestu przystąpiło ponad 90 proc. pracowników.

Strajk pracowników kas na autostradach. Obawiają się o miejsca pracy
(East News)

Wjazdy na włoskie autostrady zblokowany. To rezultat całodobowego strajku pracowników kas, którzy boją się o pracę.

Strajk ogłosiło pięć największych związków zawodowych, a według jego organizatorów do protestu przystąpiło ponad 90 proc. pracowników.

Domagają się uchylenia decyzji Ministerstwa Infrastruktury i Transportu przewidującej obecność w kasie tylko jednego pracownika przy każdym wjeździe. Resort potwierdził we wtorek swoje stanowisko, że rozporządzenie to należy wprowadzić w życie.

Zamknięte są niemal wszystkie obsługiwane przez pracowników kasy. Za przejazd można zapłacić tylko automatycznie, dlatego na autostradach tworzą się gigantyczne kolejki - niektóre mają długość kilkuset metrów.

Korki i utrudnienia zanotowano głównie na północy Włoch, w rejonie Wenecji i Padwy, a także w Toskanii.

W regionie Abruzja otwarto wszystkie bramki wjazdowe, ale jednocześnie robiono zdjęcia tablic rejestracyjnych pojazdów. Ich właściciele otrzymają rachunek za przejazd pocztą.

Strajk wywołał utrudnienia na wielu trasach, na których utrzymuje się duży ruch w związku z powrotem z ferii świątecznych.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(6)
jarm
7 lat temu
Ty Przemysławie tępy autorze. Zmień zdjęcie nagłówkowe.
wqu-ony
7 lat temu
Kraj bandytów przywożących za kasę imigrantów do Europy ! Zablokujcie się, sfajdajcie się itd !
Franek
7 lat temu
Ta widać na zdjęciu te korki. Żenujące jak pismaki traktują czytelnika. Dno!
Leon Z
7 lat temu
W cywilizowanych krajach bramek nie ma. W gorszych są automatyczne. W najgorszych są obsługiwane przez ludzi. W krajach 3-go świata są obsługiwane przez ludzi i stoją na środku drogi i na dodatek jest ich za mało.
Kroolik
7 lat temu
Jest sto możliwości zastąpienia tak absurdalnego miejsca pracy, jak poborca opłaty na autostradzie. Jak ludzie mogą w ogóle mieć nadzieję, że w XXi wieku to się utrzyma albo, że będą z tego mogli dobrze żyć? Przecież to ma taki sam sens, jak płacenie im za siedzenie w domu.