Poseł Prawa i Sprawiedliwości Ludwik Dorn określił jako "apel robiony pod publiczkę" protest przeciwko przerwie wakacyjnej w pracach parlamentu skierowany do marszałka Sejmu przez Socjaldemokrację Polską.
Ludwik Dorn powiedział, że jedynym ewentualnym powodem, dla którego można zrezygnować z wakacji parlamentarnych - są prace nad ustawą zdrowotną, która musi obowiązywać od 1-ego stycznia. Podkreślił zarazem, iż obecnie ustawa znajduje się w sejmowej komisji, a Sejm zgodnie z harmonogramem prac zajmie się nią pod koniec lipca i zostanie ona przygotowana w odpowiednim terminie według wcześniejszych ustaleń z rządem. "Poza tym, nie ma żadnych innych ustaw, które wymagałyby prac plenarnych w sierpniu" - powiedział Ludwik Dorn w "Sygnałach Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia.
Poseł PiS podkreślił także, że Zbigniew Wassermann wciąż pozostaje kandydatem Prawa i Sprawiedliwości na członka komisji śledczej do sprawy PKN Orlen. Jej skład prawdopodobnie dzisiaj wyłoni Sejm.