Umowy społeczne nie mogą dotyczyć zarządów spółek energetycznych - twierdzi resort skarbu.
Wiceminister Dariusz Marzec oznajmił na dzisiejszym spotkaniu z szefami tych spółek, że nawet jeśli zarządy mają podpisane takie umowy , to nie będą one respektowane. Jego zdaniem, zarząd nie może podpisać żadnej umowy sam ze sobą.
Trudniej jest w przypadku szeregowych pracowników. Z prawnego punktu widzenia zawarcie umowy społecznej gwarantującej 10 letnie zatrudnienie jest legalne i trudno ją podważyć. Prezes grupy Górnictwo i Energetyka Zbigniew Bicki przyznaje jednak, że nie jest to zbyt etyczne ponieważ w innych sektorach gospodarki takich przywilejów nie ma.
Wiceminister Marzec zapewnił jednak, że i tu być może uda się znaleźć jakieś rozwiązanie. W tej sprawie wicepremier Jerzy Hausner ma rozmawiać ze związkami zawodowymi na komisji trójstronnej.
Umowy społeczne w Polsce zawarto z co najmniej 30 tysiącami pracowników firm energetycznych. Drugie tyle czeka na zawarcie takich umów.