Warszawska Prokuratura Okręgowa wystąpiła do IPN o teczkę premiera. Materiałów na temat Marka Belki prokuratura oczekuje także od Rzecznika Intetresu Publicznego.
Prokuratura chce się zapoznać z dokumentami zanim podejmie decyzję, czy wszcząć śledztwo w sprawie ewentualności fałszywych zeznań premiera przed orlenowską komisją śledczą.
Rzecznik prokuratury Maciej Kujawski powiedział, że prokuratura ma miesiąc na postępowanie sprawdzające, które wykaże, czy będzie śledztwo w tej sprawie.
W marcu zeznając przed komisją Marek Belka zaprzeczył, że podpisał dokument o współpracy ze służbami bezpieczeństwa PRL. Kiedy komisja orlenowska otrzymała z Instytutu Pamięci Narodowej teczkę premiera, okazało się, że jest tam podpisana przez niego instrukcja wyjazdowa. Nakreślono w niej cele, jakie służby specjalne stawiają przed Markiem Belką w związku z jego wyjazdem na stypedium do Stanów Zjednoczonych. Przed dwoma tygodniami komisja zawiadomiła prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez premiera. Inicjatorem wniosku był Roman Giertych, wiceprzewodniczący komisji.
Za złożenie fałszywych zeznań przez świadka grozi do trzech lat więzienia.