Wielki pożar rafinerii ropy naftowej w Richmond w Kalifornii zdezorganizował życie okolicznych mieszkańców, a tysiące z nich wezwano, by nie opuszczali budynków oraz szczelnie pozamykali okna i drzwi.
Jak poinformowała telewizja NBC, setki osób musiały skorzystać z pomocy lekarskiej z powodu kłopotów z oddychaniem.
Nad regionem na zachód od San Francisco unoszą się kłęby dymu sięgające wysokości jednego kilometra.
Zobacz także: ZOBACZ RELACJĘ Z RICHMOND (ang):
Według policji rano czasu miejscowego udało się osiągnąć kontrolę nad pożarem. Eksperci uważają jednak, że należąca do koncernu Chevron rafineria będzie przez dłuższy czas nieczynna, co może spowodować wzrost cen benzyny.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Opanowali pożary, teraz zagrażają rabusie Walkę z żywiołem ułatwiła nieco chłodniejsza pogoda. Osłabł też wiatr co pozwoliło strażakom na przyspieszenie prac nad wyrębem pasów terenu hamujących postęp płomieni. | |
Monstrualny pożar. Nie mogą go opanować Ewakuowano ponad 40 tys. osób. Z ogniem walczy 25 wojskowych śmigłowców i 4 samoloty transportowe C-130. | |
Pożary lasów dotarły do największego miasta Już siedem tysięcy osób musiało opuścić swe domy. Pożary szaleją od soboty po uderzeniu pioruna. |
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl