Około 14.30 za dolara banki płaciły 3,74 zł wobec 3,76 zł na piątkowym zamknięciu. Euro wyceniano na 4,65 zł w porównaniu do 4,645 zł w piątek.
Odchylenie od parytetu wynosiła 1 proc. po słabej stronie.
"Dużo się nie dzieje. Największy wpływ na złotego mają notowania eurodolara" - powiedział PAP Marek Wołos z TMS.
"Obroty są mniejsze, co jest typowe dla okresu przedświątecznego. Dość duże ruchy są rano, potem rynek się stabilizuje. Do środy nie spodziewamy się większych zmian" - dodał Wołos.
Na rynku papierów nieznacznie spadły rentowności. Jednak i w tym przypadku obroty nie były duże.
Rentowność obligacji dwuletnich OK0406 wynosiły 6,13 proc. w porównaniu do 6,23 proc. na piątkowym zamknięciu. Dochodowość obligacji pięcioletnich DS0509 wynosiła 6,59 proc. wobec 6,62 proc. w piątek. Dochodowość papierów dziesięcioletnich DS1013 wynosiła 6,56 proc. względem 6,61 proc. z piątku.
"Dziś raczej będzie się utrzymywał marazm. Praktycznie mamy święta. Jest już po przetargu (bonów), nie będzie żadnych czynników, które mogłyby wpływać na rynek. Za granicą też się nic nie dzieje" - powiedział Tomasz Zdyb, analityk Pekao SA.