Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Stan niepewności utrzymuje się

0
Podziel się:

Spekulacji na temat nowego ministra finansów mieliśmy we czwartek ciąg dalszy, dalszą też niestety niepewność na rynku, dodatkowo przeplataną innymi plotkami. Nazwisko padnie jutro.

Kto? Podobno Kołodko Grzegorz. Spekulacji na temat nowego ministra finansów mieliśmy we czwartek ciąg dalszy, dalszą też niestety niepewność na rynku, dodatkowo przeplataną innymi plotkami. Nazwisko padnie jutro.

Dzisiaj było sporo 'ekonomii mówionej'. Najpierw występująca w Sejmie wiceminister finansów Halina Wasilewska- Trenktner przypomniała tajemniczą korespondencję pomiędzy Belką i Balcerowiczem, zawierającą ponoć propozycję rozważenia dewaluacji złotego oraz usztywnienia jego kursu. Niby nic nowego, ale pamiętajmy, że kandydat nr 1 (Kołodko) widzi kurs dolara na poziomie 5 złotych, więc inaczej się na razie nie da. Na razie, ponieważ nie wiadomo jak rozwinie się sytuacja na rynku w kolejnych miesiącach. Jeśli inwestorzy zagraniczni zdecydują, że sytuacja staje się niebezpieczna nie trzeba będzie dewaluować złotego, który spadnie na łeb na szyję. Gwałtownie spadną ceny papierów skarbowych, wzrośnie zatem gwałtownie koszt obsługi zadłużenia wewnętrznego, a przecież w przyszłym roku deficyt budżetowy ma być o 3 miliardy złotych większy. Tak daleko wiedza premiera jeszcze nie sięga, miejmy nadzieję, że nie będzie takiej potrzeby.

Wróćmy do rzeczywistości. Dariusz Rosati z RPP wykluczył możliwość dewaluacji złotego w krótkim czasie (długi okres oznacza pewnie możliwą dewaluację przed przystąpieniem do Unii Walutowej) co uspokoiło nieco rynek. Cena 'zielonego' spadła z 4,15 do 4,12, a euro do 4,03 PLN.
Jutro już będzie wszystko jasne, wierzmy głęboko, że następca Belki nie będzie od niego gorszy, bo rynek w to nie wierzy.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)