Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Widmo przedwczesnych wyborów wisi nad rynkiem

0
Podziel się:

Pojawienie się kolejnych znaków, które w środę coraz jaśniej wskazywały na zbliżające się ponowne wybory parlamentarne, spowodowało wzrost niechęci inwestorów do polskiej waluty.

RYNEK KRAJOWY

Pojawienie się kolejnych znaków, które w środę coraz jaśniej wskazywały na zbliżające się ponowne wybory parlamentarne, spowodowało wzrost niechęci inwestorów do polskiej waluty.

Fala przeceny złotego wystąpiła rano. Kurs USD/PLN o godzinie 8:30 wspiął się wyraźnie ponad poziom 3,19. Półtorej godziny później lokalne maksimum na poziomie 3,8650 ustanowił eurozłoty. Na rynku pojawiło się wiele ofert sprzedaży złotego po tym, jak coraz mniej prawdopodobne stało się terminowe przyjęcie budżetu. Prezydent skłaniał się ku interpretacji, iż ostateczna data jego uchwalenia przypada na koniec stycznia, a liderzy partii politycznych stwierdzali, że wybory są bliżej niż dalej.

Lekkie odreagowanie deprecjacji złotego nastąpiło po południu, po tym jak przetarg 5-letnich obligacji zakończył się sukcesem (popyt 3-krotnie przewyższył podaż), a liderzy PiS w swoich wypowiedziach wskazywali na wciąż żywe szanse zawarcia porozumienia z partnerami sejmowymi.

O 15:30 za euro płacono 3,8521, a za dolara 3,1770.

Krótkoterminowa prognoza

Ekonomia znajduje się obecnie wyraźnie w cieniu polityki. Choć jutro poznamy ważne dane o dynamice produkcji przemysłowej w Polsce, jej wpływ na złotego może zostać zagłuszony przez polityczny szum. Każda informacja przybliżająca perspektywę przedwczesnych wybór będzie złotego osłabiać. W kolejnych dniach możliwy jest ruch kursu EUR/PLN w okolice poziomu 3,87, gdzie zlokalizowany jest najbliższy opór.

RYNEK MIĘDZYNARODOWY

W momencie zetknięcia się rynków (zamknięcia azjatyckiego i otwarcia europejskiego) nastąpił silny wzrost kursu EUR/USD, który był skutkiem wyprzedaży dolara. Euro umocniło się do poziomu 1,2150, aby spaść (pomimo dobrych danych opublikowanych przez Eurostat, dotyczących wzrostu produkcji przemysłowej w Strefie Euro o 1,3 proc., wobec oczekiwanych 0,9 proc.) do 1,2124 i testowało ten poziom w oczekiwaniu na dane z USA.

Podane o 14:30 dane były gorsze od oczekiwanych (inflacja CPI za grudzień spadła o 0,1 proc. wobec oczekiwanego wzrostu o 0,2 proc.), jednak nie wpłynęły w istotny sposób na dolara. Inwestorzy nie reagują na te dane ze względu na rosnące oczekiwania inflacyjne w styczniu poparte rosnącymi cenami ropy.

Napływ kapitałów do USA w listopadzie mieścił się w górnej granicy prognoz i wyniósł 89,1 mld wobec oczekiwanych 70-80 mld. Dobre dane chwilowo wyniosły kurs EUR/USD do poziomu 1,2150, jednak popyt przegrał walkę z podażą i o godz. 15:30 kurs EUR/USD testował poranny poziom 1,2125.

Krótkoterminowa prognoza

Inwestorzy nie są wyraźnie zdecydowani i nie są przekonani, jakie pozycje przyjmować na rynku międzynarodowym. Siła popytu jest zbyt mała aby przebić najbliższy poziom oporu 1,2180. Brak publikacji jutro ważnych danych może spowodować kontynuację konsolidacji w przedziale 1,2120-1,2180.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)