Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wyczekiwanie na rynku eurodolara

0
Podziel się:

Od wczoraj na rynku eurodolara niewiele się zmieniło. Na rynek nie napłynęły również żadne informacje, które mogłyby poważniej zachwiać poziomem notowań. Zdecydowanie więcej atrakcji szykuje się jednak na dzisiaj. O godzinie 14:30 podany zostanie bowiem raport za czerwiec z amerykańskiego rynku pracy.

Od wczoraj na rynku eurodolara niewiele się zmieniło. Na rynek nie napłynęły również żadne informacje, które mogłyby poważniej zachwiać poziomem notowań. Nie zaskoczył także Europejski Bank Centralny podejmując decyzję o pozostawieniu stóp procentowych na dotychczasowym poziomie. Zdecydowanie więcej atrakcji szykuje się jednak na dzisiaj. O godzinie 14:30 podany zostanie bowiem raport za czerwiec z amerykańskiego rynku pracy. Oprócz samej stopy bezrobocia, która prognozowana jest na poziomie 5,6%, dowiemy się również, jaka była średnia dynamika zarobków (prog. 0,3%) oraz średnia długość tygodnia pracy (prog. 33,8h). Najważniejszą składową tego raportu są dane o zmianie ilości zatrudnionych w sektorach pozarolniczych (Nonfarm Payrolls - prog. 250.000), które wywołują w ostatnich miesiącach spore wahania po publikacji, zatem warto wziąć ten fakt pod uwagę pozostając z otwartą pozycją na czas publikacji danych. O godzinie 16:00 czeka nas jeszcze dynamika zamówień w przemyśle i tutaj prognozuje się spadek o
0,7%. Jak więc widać, atrakcji brakować dziś nie powinno.

EUR/USD
Dziś od rana na eurodolarze jest stosunkowo spokojnie i notowania nie wykroczyły poza wczorajszy zasięg zmienności. Aktualnie obserwujemy nieznaczną tendencję do osłabienia amerykańskiej waluty względem euro. Najbliższym poziomem oporu jest linia trendu spadkowego, która zlokalizowana jest obecnie przy cenie 1.2196 i wyjście nad jej poziom doprowadzić powinno do testu ostatniego szczytu z 28 czerwca, czyli poziomu 1.2227. Krótkoterminowym wsparciem jest teraz wczorajszy dołek przy 1.2132 i jego przebicie sugerowałoby test linii trendu wzrostowego, wyznaczonej po dołkach z 18 i 30 czerwca, która znajduje się obecnie przy cenie 1.2087. Można zatem zakładać, że ostatnia kumulacja trendu horyzontalnego sprzyjać będzie dynamicznemu wybiciu i są spore szanse na to, że dane Nonfarm Payrolls będą do tego dobrym impulsem.

USD/JPY
Ciekawie zrobiło się na rynku jena japońskiego. Można powiedzieć, że sytuacja jest tu nieco bardziej przejrzysta, niż w przypadku męczącego horyzontu np. na eurodolarze. W środę doszło do odbicia się od około 1,5 miesięcznej linii trendu spadkowego i japońska waluta dynamicznie się umocniła, wybijając się jednocześnie dołem ze wzrostowego kanału. Można się było wówczas spodziewać, że niebawem dojdzie do wygenerowania ruchu powrotnego do przebitego wsparcia, a okolice wspomnianej, 1,5 miesięcznej linii trendu spadkowego będą tutaj dobrym poziomem do jego zatrzymania. Wczorajsze wybicie ze zmienności dało właśnie impuls do umocnienia dolara względem jena i rynek przetestował wspomniane opory, które obecnie znajdują się w okolicach 109.25. Teoretycznie zatem powinniśmy być teraz świadkami ponownego osłabienia amerykańskiej waluty i ruchu w kierunku przynajmniej wczorajszego dołka przy 107.82, bądź nieco niżej do dołka całego trendu aprecjacji jena na 107.01. Jeśli cenom udałoby się jednak wybić nad aktualne
opory, to byłoby to jednoznaczne z sygnałem możliwości nieco trwalszego osłabienia japońskiej waluty i ruchu przynajmniej do kolejnego oporu, czyli szczytu z 16 czerwca przy cenie 110.22. Na razie jednak rynek dolarjena jest w bardzo dobrym technicznie miejscu do zwrotu i obecne poziomy sprzyjają tu otwieraniu krótkich pozycji.

EUR/JPY
Dzisiejszy dzień bardzo ciekawie wygląda na rynku eurojena. W czasie sesji azjatyckich doszło tu do silnego umocnienia euro względem jena. W nieco szerszym ujęciu rynek znajduje się w zakresie dość szerokiego kanału wzrostowego i można się teraz spodziewać, że wykonywany jest ruch do jego górnego ograniczenia, które zlokalizowane jest przy cenie 133.66. Dolne ograniczenie znajduje się natomiast na poziomie 131.13 i nieco wcześniej popytowo działać powinien także poziom przyspieszonej linii trendu wzrostowego na 131.53. Jeśli zatem euro faktycznie umocni się do jena do okolic górnego ograniczenia wspomnianego kanału, to byłoby to impulsem do wybicia się dolarjena nad 1,5 miesięczną linię trendu spadkowego.

GBP/USD
Coraz bardziej zawężają się wahania na rynku funta brytyjskiego. Wczoraj została tu przebita spadkowa linia trendu i obecnie tworzony jest tu ruch powrotny do niej. Przed chwilą przebita została natomiast również linia trendu wzrostowego i jeśli teraz kupującym dolara udałoby się zejść ponownie pod spadkową linię trendu, która znajduje się przy cenie 1.8165, to powinniśmy być wówczas świadkami przeceny brytyjskiej waluty do okolic ostatniego dołka ze środy, czyli 1.8012. Sprzyjać może temu również fakt ponownego zatrzymania rynku na 61,8% zniesieniu ostatniej przeceny funta. Opór ten mniej więcej pokrywa się też z poniedziałkowym dołkiem na 1.8207. Jeśli chodzi o rozstrzygnięcia w nieco szerszym terminie to funt jest tutaj skazany na wykrystalizowanie sytuacji na eurodolarze i dopiero, gdy tamten rynek się rozrusza, będzie można mówić o jakieś wyraźniejszej tendencji również na pozostałych parach.

USD/CHF
W krótkoterminowym trendzie spadkowym znajduje się rynek dolara do franka szwajcarskiego. W nieco szerszym terminie również widoczny jest tu szeroki horyzont, analogicznie do eurodolara. Krótkoterminowym oporem jest teraz wczorajsze maksimum przy cenie 1.2565. Rynek znajduje się teraz w dość ciekawym punkcie, bowiem z jednej strony przebita została linia trendu wzrostowego i obserwujemy próbę powrotu nad jej poziom, a z drugiej kupujący próbują również sforsować dość stromą linię trendu spadkowego, na której się właśnie zatrzymaliśmy. Kłóciłoby się to jednak z koncepcją umocnienia dolara do funta brytyjskiego, zatem można zakładać, że wybicie się na jednym z tych rynków wskaże od razu krótkoterminowy kierunek na drugim. Jeśli chodzi o wsparcia, to popytowo działać powinien rejon dołka z 24 czerwca przy cenie 1.2388.

EUR/USD
Na rynku złotego popołudniu pojawiły się pierwsze oznaki osłabienia ostatniej, silnej fali aprecjacji krajowej waluty. W przypadku eurozłotego najbliższym oporem jest linia trendu spadkowego, która stanowiła także górne ograniczenie spadkowego kanału. Jej poziom znajduje się teraz przy cenie 4.5375 i niebawem zejdzie się z przebitą już, długoterminową linią trendu wzrostowego, do której można się właśnie spodziewać wygenerowania ruchu powrotnego. Obecnie znajduje się ona przy cenie 4.5300. Jeśli faktycznie dojdzie do osłabienia złotego do wspomnianych okolic, to dopiero tam przyjdzie się przekonać inwestorom o faktycznej sile krajowej waluty. Wyjście nad te poziomy może stanowić istotny impuls do pogłębienia korekty, tym bardziej, że właśnie w tych okolicach zlokalizowane jest również 38,2% zniesienie ostatniej przeceny euro do złotego zapoczątkowanej utworzeniem szczytu 22 czerwca.

USD/PLN
Po południu również nieznacznie odbijał dolar do złotego. Tutaj głównym poziomem oporu jest linia trendu spadkowego, która znajduje się przy cenie 3.7350, a której poziom jest również górnym ograniczeniem spadkowego kanału, w którym rynek poruszał się w ostatnich dniach. Obecnie naruszone zostało jego dolne ograniczenie, zatem tym samym straciło swoje znaczenie prognostyczne i skupić polecałbym się już głównie na wspomnianej linii. Jest ona o tyle ważna, że wyjście cen wyżej mogłoby zapoczątkować silniejszą korektę ostatniego umocnienia krajowej waluty, do której zachęca oczywiście krótkoterminowe wyprzedanie rynku podobnie, jak ma to miejsce na eurozłotym.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)