.
Za dolara płacono w czwartek rano 3,939 zł, czyli tyle samo, co w środę na zamknięciu, a za euro 3,95 zł, czyli o 0,15 grosza mniej. Realnie złoty pozostał na poziomie 8 proc. powyżej starego parytetu.
'Zobaczymy, czy wczorajsze skupowanie dolara jeszcze będzie trwało dzisiaj. Ja sądzę, że złoty powinien się z powrotem zacząć umacniać, bo ciągle mamy wyższe stopy niż w innych krajach i inwestorzy ciągle liczą na ich obniżenie' - powiedział PAP Leszek Pawłowicz, dealer BPH PBK.
Jego zdaniem inwestorzy spodziewają się niedużej obniżki stóp na posiedzeniu RPP w przyszłym tygodniu i jeszcze jednego cięcia w grudniu.