Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Złoty potwierdził wejście w drugą fazę deprecjacji

0
Podziel się:

Zarówno Bank Anglii, jak i Europejski Bank Centralny nie zaskoczył większości uczestników rynku

RYNEK MIĘDZYNARODOWY

Zarówno Bank Anglii (BoE), jak i Europejski Bank Centralny (ECB) nie zaskoczył większości uczestników rynku. W przypadku pierwszego z wymienionych dokonano redukcji ceny pieniądza o 25 punktów bazowych do poziomu 5,25 procent. Takiego kierunku prowadzenia polityki pieniężnej spodziewaliśmy się ze względu na napływające dane makroekonomiczne, a także kłopoty sektora finansowego. Aktualnie mierniki inflacji kształtują się na dość niskich poziomach - roczna dynamika inflacji konsumenckiej (2,1 procent) zbliżona jest do celu inflacyjnego (wynoszącego 2 procent). Perspektywy na przyszłość jednak nie są, aż tak korzystne ze względu na rosnące oczekiwania inflacyjne gospodarstw domowych. Problem ten dostrzegają także przedstawiciele banku centralnego (tak wynika z poprzedniego protokołu BoE), co w naszej ocenie praktycznie uniemożliwiło bardziej agresywne działania zmierzające do obniżki ceny pieniądza. W przypadku Europejskiego Banku Centralnego pozostawiono refinansową stopę procentową na dotychczasowym poziomie
(zgodnie z oczekiwaniami). Kluczowy natomiast był sam wydźwięk komunikatu, który nie był już tak ,,jastrzębi" jak dotychczas - co prawda podkreślono potrzebę zachowania względnej stabilności cen, ale już na samym wstępie zasygnalizowano, że ryzyka związane z inflacją (do których zaliczyć można oczekiwania) w średnim terminie nie przełożą się na podstawowe mierniki inflacji (choć będą czasowo na wysokim poziomie).

O godzinie 15.55 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,4652 dolara.

RYNEK KRAJOWY

Na poziom stóp procentowych w krajach strefy euro zwrócił także uwagę Stanisław Nieckarz (z Rady Polityki Pieniężnej), który stwierdził, że przy decyzjach o ewentualnym dalszym zacieśnianiu polityki pieniężnej w Polsce należy zachować ostrożność ze względu na możliwy zwrot w Eurolandzie. Jest to szczególnie istotne ze względu na spełnienie kryterium konwergencji dotyczące średniej nominalnej długoterminowej stopy procentowej, która nie może przekroczyć więcej niż o dwa punkty procentowe stopy procentowej w krajach o najbardziej stabilnych cenach. Z tego też względu należy uwzględniać otoczenie zewnętrzne - wyznaczając poziom ceny pieniądza na rynku krajowym.

O godzinie 15.55 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 3,6073, a za dolara 2,4837 złotego.

dziś w money
komentarze walutowe
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)