Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Belka za szybkim, ale rozważnym wprowadzaniem euro

0
Podziel się:

Premier Marek Belka chce szybkiego, ale rozważnego wprowadzania euro w Polsce, wynika z piątkowej wypowiedzi premiera. Nie chce jednak podać daty, do której należałoby wprowadzić europejską walutę w naszym kraju./ ISB /

Premier Marek Belka chce szybkiego, ale rozważnego wprowadzania euro w Polsce, wynika z piątkowej wypowiedzi premiera. Nie chce jednak podać daty, do której należałoby wprowadzić europejską walutę w naszym kraju.

„Euro jest to coś dobrego. Musimy je przyjąć szybko, ale nie na złamanie karku" - powiedział Belka w piątek na spotkaniu z polskimi ambasadorami w Warszawie.

Belka nie chciał podać daty, od której euro może obowiązywać w Polsce. „Nie podaję daty, ona sama wyjdzie" – powiedział. Według niego podanie daty niesie możliwość jej niedotrzymania, a to może prowadzić do rozczarowania rynków finansowych.

Marek Belka przypomniał, że zanim Polska wejdzie do strefy euro, musi wypełnić kryteria z Maastricht. „Aby spełnić te kryteria trzeba nieco wysiłku, ale bez tego nie wejdziemy na drogę szybkiego ruchu" – powiedział.

Polska spełniła już wszystkie kryteria z Maastricht - niska inflacja, odpowiedni poziom stóp procentowych i stosunek długu publicznego do PKB nie przekraczający 60% - z wyjątkiem kryterium deficytu budżetowego.

Premier uważa, że wprowadzenie euro w Polsce ułatwi wyrównanie dysproporcji gospodarczych pomiędzy naszym krajem, a krajami „starej Europy". „Euro oznacza niższe stopy procentowe, a te z kolei są czynnikiem rozwoju" – dodał Belka.

Premier powiedział też w piątek, że inną korzyścią z wprowadzenia waluty europejskiej jest koniec z niestabilnością kursów walutowych. „Problem aprecjacji złotego do euro będziemy mieć wtedy z głowy" – powiedział Belka.

Według niego wprowadzenie euro wpłynie pozytywnie na firmy, które obecnie nie są w stanie zabezpieczyć się przed ryzykiem kursowym.

Belka uważa, że najbliższe miesiące będą miesiącami aprecjacji złotego, ze względu na korzystne postrzeganie polskiej gospodarki przez inwestorów.

Prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) Leszek Balcerowicz wciąż opowiada się za dążeniem Polski do przyjęcia euro w 2007 roku, czyli w pierwszym możliwym terminie, ponieważ taka perspektywa bardziej mobilizowałaby do niezbędnych reform gospodarczych. Natomiast członkowie nowej Rady Polityki Pieniężnej (RPP), podobnie jak przedstawiciele rządu, opowiadają się raczej za wejściem do strefy euro w 2009-2010 roku.

Na początku lipca agencja ratingowa Fitch Ratings podwyższyła oceny wiarygodności kredytowej Litwy, Łotwy, Estonii i Słowenii, czyli tym z nowych członków Unii Europejskiej, którzy weszli już do warunkującego przyjęcie euro europejskiego systemu ERM2 lub zapowiedzieli taki ruch. Ocena Polski pozostała bez zmian.

euro
wiadomości
waluty
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(0)