Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

100 dolarów za metr sześcienny to tylko negocjacyjna propozycja?

0
Podziel się:

Z udziałem białoruskiego wicepremiera Uładzimira Siamaszki w Moskwie rozczęła się kolejna runda rozmów w sprawie dostaw rosyjskiego gazu dla Białorusi. Dotychczasowy kontrakt wygasa z końcem roku, czyli już o północy.

Gazprom żąda niezmiennie 105 dolarów za tysiąc metrów sześciennych gazu. To - jak oświadczył rzecznik koncernu Siergiej Kuprianow - to cena niższa od tej, którą płacą inni importerzy tego surowca, także państwa niegdyś należące do Związku Radzieckiego.
Po raz kolejny Kuprianow zdementował wiadomość o porozumieniu, o czym wieczorem informował białoruski wicepremier. Według Siamaszki, Białoruś ma płacić 100 dolarów za tysiąc metrów sześciennych gazu. Kuprianow nazwał to negocjacyjną propozycją.
Gazprom jasno oświadcza, że porozumienie to podpisanie kontraktu, a na razie go nie ma. Jeżeli dzisiaj nie uda się uzgodnić warunków, to jutro Moskwa zakręci Białorusi kurek gazowy.
Białoruś grozi natomiast zablokowaniem tranzytu rosyjskiego gazu do Europy Zachodniej przez swoje terytorium.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)