Zakaz nie dotyczy części środków pirotechnicznych o małej sile rażenia, oznaczonych skrótem NWP. Ich pełną listę publikuje w specjalnym rozporządzeniu minister gospodarki. Są to z reguły niektóre petardy, kapiszony, ziemne ognie, czy konfetti.
Policja, która od kilka lat na kilka dni przed Sylwestrem wzmaga kontrole wśród handlujących środkami pirotechnicznymi, przypomina o podstawowych zasadach bezpieczeństwa. Fajerwerki, które dopuszczono do sprzedarzy powinny posiadać instrukcję w języku polskim, powinny być dokładnie zapakowane i dokładnie opisane.
"Gazeta Prawna" przypomina jednak, że żadne przepisy nie uchronią nas od wypadków, jeśli zawiedzie nas wyobraźnia. Według danych policji, najwięcej sylwestrowych wypadków zdarza się, gdy uczestnicy zabawy próbują majstrować przy ładunkach lub postępują wbrew instrukcji.
iar/GazetaPrawna/jp/dj