Prezydent - elekt podkreślił, że w czasie kampanii wyborczej złożył obietnice, które zostały dokładnie policzone i skonsultowane z rządem.
Komorowski wyjaśnia, że dotyczy to podwyżek płac dla nauczycieli i pielęgniarek, waloryzacji rent i emerytur, pieniędzy na odbudowę zniszczeń po powodzi, podwyżki w wojsku oraz zniżek na przejazdy dla studentów.
Bronisław Komorowski nie do końca był przygotowany jednak na koszt kontrowersyjnych zachowań posła PO Janusza Palikota. Zapytany o jego komentarz do wypowiedzi o tym, że _ Lech Kaczyński ma krew na rękach, odpowiada, że Palikot stawia czasem pytania w niedopuszczalny sposób _. Bronisław Komorowski dodaje, że _ zapłacił sporo w kampanii wyborczej za tego rodzaju zachowania i wypowiedzi posła PO _.
Przyszła głowa państwa wypowiada się też w sprawach dotyczących polityki zagranicznej. Komorowski jest zdania, że wspieranie aspiracji do budowy mocnych, niepodległych państw w obszarze dawnego Związku Radzieckiego, jest rzeczą normalną i jest zasadą polityki polskiej od lat 1989-90. Nie jest to też, w jego opinii, powodem do złych stosunków z Rosją.
Na pytanie o los krzyża i o to , czy Pałac Prezydencki pozostanie sanktuarium Lecha Kaczyńskiego, Bronisław Komorowski odpowiada, że Pałac jest sanktuarium państwa.
Prezydent-elekt podkreśla, że krzyż został postawiony w nastroju żałoby, która już minęła. Komorowski dodaje, że krzyż to symbol religijny i że zostanie przeniesiony w inne miejsce, we współdziałaniu z władzami kościelnymi.
Komorowski zapowiada, że od momentu zaprzysiężenia, będzie pracował w Pałacu Prezydenckim. Nadal nie ujawnia natomiast , gdzie będzie mieszkał.