Zbliżające się wakacje są czasem, kiedy więcej nieletnich sięga po alkohol. Rzecznik komendy głównej policji Mariusz Sokołowski przypomina, że sprzedając alkohol osobie nieletniej sprzedawca łamie prawo, nawet jeśli kupujący nie wygląda na osobę nieletnią. Sokołowski zaznacza, że legitymowanie kupującego alkohol nie jest tylko prawem, ale obowiązkiem sprzedawcy. Rzecznik wyjaśnia, że w każdym przypadku, kiedy można mieć wątpliwości, czy nabywca ma skończone 18. lat trzeba poprosić o okazanie dowodu osobistego.
Akcję współorganizuje Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego w Polsce. Prezes "Browarów Polskich" Danuta Gut podkreśla, że nie można bagatelizować zagrożenia jakim jest alkohol dla nieletnich. Gut zaznacza, że alkohol powinien być konsumowany w sposób umiarkowany i odpowiedzialny, a nieletni często pokazują, że tak się nie potrafią zachować. "Musimy bardzo mocno stać za tym, że alkohol nie jest dla osób niepełnoletnich, nie jest dla tych, którzy nie są w stanie podejmować odpowiedzialnych decyzji i nie wiedzą jak z tym produktem postępować". Organizatorzy akcji przypominają, że wiele przestępstw i wykroczeń jest popełnianych przez nieletnich właśnie po spożyciu alkoholu.
Mariusz Sokołowski przyznaje, że coraz więcej sprzedawców odmawia podania alkoholu nieletnim. Odstrasza ich od łamania prawa nie tylko kara grzywny, ale możliwość odebrania sklepowi koncesji na sprzedaż alkoholu.
Statystyki pokazują poprawę, że sprzedawcy coraz rzadziej decydują się podać alkohol nieletnim. Wciąż jednak tylko 57 procent sprzedawców odmawia alkoholu kupującym, którzy nie mogą się wylegitymować dowodem tożsamości. Jedynie 62 procent sprzedawców deklaruje, że przy sprzedaży alkoholu żąda od nabywcy okazania dowodu osobistego.
