Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Premier Donald Tusk: wynik głosowania był do przewidzenia

0
Podziel się:

Sejm podtrzymał weto prezydenta do ustawy medialnej. Tym samym odrzucił ostatecznie uchwaloną wcześniej nowelizację ustawy autorstwa PO.

Do odrzucenia weta potrzeba było większości 3/5 głosów posłów obecnych na sali, a więc 269. Za ponownym uchwaleniem ustawy zagłosowało 245 posłów, przeciw było 160, a 42 wstrzymało się od głosu.

Premier Donald Tusk mówił dziennikarzom po głosowaniu, że wynik głosowania był do przewidzenia. "Nie jestem zaskoczony, niczego innego się nie spodziewałem" - powiedział szef rządu. Zdaniem Donalda Tuska, największym przegranym dzisiejszego głosowania jest nie Platforma Obywatelska, ale SLD. "Jestem przekonany, że wyborcy SLD nie wybaczą mu spisku na rzecz utrzymania kontroli PiS-u w mediach publicznych" -powiedział premier.

Donald Tusk, pytany przez dziennikarzy, czy podczas rozmowy telefonicznej z szefem SLD Grzegorz Napieralski formułował jakieś oczekiwania odparł, że nie. Jego zdaniem, "ubito targu"podczas spotkania Grzegorza Napieralskiego z prezydentem Lechem Kaczyńskim. "Jeśli dzisiaj lewica usiłowała coś zagrać, to chyba po to, żeby przykryć tę wstydliwą dla niej rzecz, czyli to porozumienie"- powiedział Donald Tusk.

Szef rządu zapowiedział, że nie będzie pośpiechu w pracach nad tak zwaną dużą ustawą medialną. Pracuje nad nią resort kultury. Mają się w niej znaleźć propozycje dotyczące finansowania mediów publicznych, ma być tez określona misja Polskiego Radia i TVP.

Premier jest zadowolony, że Sejm odrzucił wniosek posłów PiS o wyrażenie wotum nieufności wobec minister zdrowia. Donald Tusk zaznaczył w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie, że Ewa Kopacz w poprzedzającej głosowanie dyskusji użyła "argumentów merytorycznych i przygniatających".

Szef rządu powiedział też, że "po raz pierwszy widział, jak opozycja, która zgłasza wniosek o wotum nieufności dla ministra, zaraz potem tego żałuje". Jego zdaniem, debatę w Sejmie nad wnioskiem o odwołanie minister zdrowia posłowie PiS przegrali, bo nie mieli argumentów, a Ewa Kopacz to bezlitośnie obnażyła. "Byłem dumny z pani minister"- dodał premier Donald Tusk.

Donald Tusk udaje się dzisiaj do Małopolski, by na miejscu zapoznać się z sytuacją po przejściu wysokiej wody.

Szef rządu ma być w miejscowości Nowa Biała koło Łopusznej. Będzie mu towarzyszył szef MSWiA wicepremier Grzegorz Schetyna. Premier spotka się z wojewodą małopolskim, a także odwiedzi miejsca dotknięte przez żywioł.

Donald Tusk powiedział dziennikarzom w Sejmie, że rząd chce szybko podjąć decyzje dotyczące pomocy, szczególnie jeśli chodzi o infrastrukturę. "Na szczęście straty ludzi nie są tak duże, żeby nie móc skutecznie pomóc od razu lokalnymi i regionalnymi środkami" - dodał premier. Jego zdaniem, straty infrastrukturalne, głównie jeśli chodzi o most z Nowej Białej do Krempach będą wymagały szybkiej interwencji. "Chcemy to zobaczyć na miejscu" - podkreśli Donald Tusk.

Premier ma zamiar iść na urlop dopiero we wrześniu. Donald Tusk pytany przez dziennikarzy o plany wakacyjne przypomniał, że rygorystycznie potraktował swoich ministrów prosząc ich o ograniczenie planów wakacyjnych. "To sam muszę dać przykład"- dodał szef rządu.

"Może we wrześniu jakiś tydzień z żona i z dziećmi wyrwiemy"- powiedział Donald Tusk. Dodał, że nie jest to do końca pewne, bo praca na stanowisku premiera ma to do siebie, że "nie zawsze można zaplanować tego typu rzeczy".

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)