Gazeta podkreśla, że dokumenty, na które się powołuje, mówią w sposób niezbity, że Micewski udzielał pod pseudonimami 'Michalski" i "Historyk" informacji Służbie Bezpieczeństwa od połowy lat 70. do połowy lat 80.
Dziennik przypomina, że Andrzej Micewski był człowiekiem cieszącym się wielkim zaufaniem w polskim Kościele. Napisał, między innymi, biografię prymasa Wyszyńskiego, a pod koniec 1980 roku niemal został redaktorem naczelnym "Tygodnika Solidarność".
W 1984 roku Józef Glemp mianował go swoim doradcą społecznym. Jak pisze "Rzeczpospolita" w tym samym czasie jego stałym partnerem w SB był osławiony generał Zenon Płatek.
Historyk Antonii Dudek w rozmowie z "Rzeczpospolitą" ocenia, że Micewski to "przykład działacza katolickiego o wielkich ambicjach politycznych, ale gdy nie było pola do ich realizacji świadomie wchodził w układ z SB".
Lech Wałęsa pytany przez dziennik o Micewskiego, na wieść o jego agenturalnej przeszłości nie krył zaskoczenia. Podkreślił jednak, że ważne jest, jakich informacji o kościele Miecewski udzielal PRL -owskiej bezpiece.
Andrzej Micewski zmarł w 2004 roku.
Rzeczpospolita/pietruszka/kal