Szczecin - zlot żaglowców - muzyka marynistyczna
Trwa finał Zlotu Wielkich Żaglowców, święto ludzi morza. Przy szczecińskim nabrzeżu cumuje 91 jednostek z 16 krajów świata. Powiewają kolorowe bandery, w śródmieściu trwa parada załóg.
Na scenie nie mogło zabraknąć szant. Zespoły z całej Polski przyjechały by zaśpiewać przed publicznością piosenki o trudzie pracy na statkach, pięknie morskiej przyrody i nieszczęśliwych miłościach do marynarzy. Pieśni marynistyczne, które słyszymy na scenie dalekie są do tych, wykonywanych 200 lat temu przez szantymenów, wyjaśnia Maciej Jędrzejko z zespołu Banana Boat. "Dzisiaj szanty przeszły z pokładów żaglowców na pokłady scen i stały się bardziej artystyczne, mają wysublimowane dźwięki i harmonie. Chodzi o to, by pięknie brzmiało, niż żeby to było funkcjonalne na pokładzie żaglowca. Wielu starych szantymenów słuchając nowoczesnej muzyki mówi, że świetnie się przy tym bawią, ale ciągnąć lin przy tym by się nie dało" - mówi Jędrzejko.
Jeszcze dziś (do godz. 20) na scenie na Łasztowni usłyszeć będzie można najważniejsze polskie zespoły szantowe: Stare Dzwony, Klang, Ryczące Dwudziestki, Qftry oraz duet Dominiki Żukowskiej i Andrzeja Koryckiego.
IAR
