Po pierwszym spotkaniu między Georgem Mitchellem a władzami francuskimi, tutejsze Ministerstwo Spraw Zagranicznych dostrzegło przede wszystkim z jego strony wolę "wysłuchania spotkanych w ramach jego misji przywódców". Według jednego z francuskich dyplomatów, Mitchell "nie sformułował konkretnych propozycji wznowienia procesu pokojowego i podkreślił, że najpilniejsze jest utrzymanie zawieszenia broni i wypracowanie trwałego rozejmu".
Według tego samego źródła, dla Bernarda Kouchnera najważniejsze jest natomiast otwarcie przejść między Izraelem a Strefą Gazy. Francja chce również wspierać prezydenta Autonomii Palestyńskiej Mahmouda Abbasa.
George Mitchell złożył również wizytę w Pałacu Elizejskim. Przyjął go tam jeden z najbliższych doradców prezydenta Sarkozy'ego Claude Guéant. Krótkie spotkanie z samym prezydentem miało natomiast tylko charakter kurtuazyjny.