Odwiedziny grobów bliskich, a także wycieczki za miasto i jedzenie miniaturowych pączków - tak, zgodnie z tradycją, spędzają Zaduszki Hiszpanie.
Niegdyś był to dzień wolny od pracy i po odwiedzeniu grobów bliskich rodziny wybierały się na kilkugodzinny spacer. Ponieważ w tym roku Zaduszki wypadają w sobotę, wielu Hiszpanów spędzi popołudnie poza miastem. W kilku regionach, m.in. w położonej na zachodzie kraju Galicji, podczas spaceru jedzone są świeże i suszone owoce. Do dzisiaj deserem, który zakończy obiad będą bońuelos - miniaturowe pączki. Hiszpanie wierzą, że jedząc je, uwalniają od grzechów dusze zmarłych.
Najstarsi mieszkańcy Kastylii i Aragonii, wchodząc dzisiaj na cmentarz, zakrywają usta chustką. Robią, żeby nie dopuścić, aby do ich ciała wkradła się któraś z zabłąkanych dusz, jakie - jak wierzą - przechadzają się między grobami.
Informacyjna Agencja Radiowa
