Dariusz Matuszewski podkreślił, że władze postępując w ten sposób same prowokują - jak to ujął - "bardziej drastyczne" działania ze strony związkowców. Dodał, że ma tu na myśli odcięcie dostaw gazu dla dłużników PGNiG, albo nawet strajk generalny.
Pracownicy Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa protestowali przed Ministerstwem Skarbu domagając się od szefa resortu, by przekazał im akcje pracownicze, należne po debiucie giełdowym spółki.
Dariusz Matuszewski powiedział, że podczas spotkania przedstawiciel Ministerstwa powiedział, że może to zagrażać bezpieczeństwu energetycznemu kraju. Według Matuszewskiego jest to "absurd".