Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ashton:dialog Serbia-Kosowo okazją do zbliżenia do UE

0
Podziel się:

Pierwsze bezpośrednie rozmowy między Serbią a Kosowem, które mają
rozpocząć się we wtorek wieczorem w Brukseli, będą "okazją" do zbliżenia Belgradu i Prisztiny do
Unii Europejskiej - powiedziała szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton.

Pierwsze bezpośrednie rozmowy między Serbią a Kosowem, które mają rozpocząć się we wtorek wieczorem w Brukseli, będą "okazją" do zbliżenia Belgradu i Prisztiny do Unii Europejskiej - powiedziała szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton.

"Rozwiązywanie problemów za pomocą dialogu to europejska droga. Powodzenie rozmów może zbliżyć obydwie stolice do UE" - podkreśliła Ashton.

Pierwsze pod auspicjami UE negocjacje między Prisztiną a Belgradem od czasu oderwania się Kosowa od Serbii i ogłoszeniu w lutym 2008 roku niepodległości, miały rozpocząć się we wtorek po południu, jednak delegacja z Kosowa pod przewodnictwem wicepremier Edity Tahiri, nie dotarła do Brukseli na czas. W tej sytuacji serbska delegacja poinformowała, że czeka na rozpoczęcie rozmów do godziny 19.

Rozmowy mają na celu rozwiązanie problemów praktycznych, utrudniających życie zarówno Albańczykom, jak i Serbom z Kosowa. Nie będzie w nich poruszana kwestia oderwania się Kosowa od Serbii, co wyraźnie zapowiedzieli przedstawiciele kosowskich władz.

Serbia np. nie uznaje dokumentów wydawanych przez Kosowo. Paszporty kosowskie nie są ważne w Serbii, co praktycznie sprawia, że Kosowianie, którzy chcą udać się do Europy Zachodniej drogą lądową, muszą nadkładać drogi omijając Serbię i jadąc przez Albanię i Czarnogórę.

Inny nierozwiązany problem polega na tym, że mieszkańcy Kosowa mogą w zasadzie otrzymać dokumenty serbskie, gdyż Serbia uważa w dalszym ciągu Kosowo za swą prowincję. Jednak władze w Belgradzie wycofując się z Kosowa pod koniec konfliktu z lat 1998-1999 zabrały wszystkie cywilne księgi rejestracyjne. Aby otrzymać świadectwo urodzenia i serbski paszport, trzeba pojechać z Kosowa do Serbii, co nie jest możliwe z dokumentami wystawionymi w Prisztinie. Jeśli jednak ktoś ma dokumenty serbskie, nie może wjechać samochodem do Serbii, gdyż Belgrad nie uznaje tablic rejestracyjnych Kosowa. Zresztą i Priszina nie uznaje serbskich tablic rejestracyjnych wystawionych przez wierne Belgradowi władze serbskie w północnej części Kosowa.

Samoloty, które lądują w Prisztinie, nie mogą korzystać z serbskich korytarzy powietrznych.

Serbowie wycofując się z Kosowa zabrali też wszystkie wykazy dotyczące własności gruntów, co utrudnia obrót ziemią w tym nowym państwie.

Niepodległość Kosowa, której stanowczo sprzeciwia się Serbia, przy wsparciu Rosji i Chin, uznało do tej pory 75 państw, w tym 22 z 27 członków Unii Europejskiej. PAP)

jo/ ro/

8499287 8498419 8499401

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)