*Nie ma ofiar wybuchu, do którego doszło w niedzielę w pobliżu ambasady Wielkiej Brytanii w Manamie - potwierdziła brytyjska placówka wcześniejsze doniesienia ministerstwa spraw wewnętrznych Bahrajnu. *
"Nie ma ofiar ani strat w ambasadzie. Na razie nie wiemy, co było przyczyną wybuchu. Współpracujemy z ministerstwem spraw wewnętrznych Bahrajnu i poprosiliśmy o wzmocnienie ochrony" - powiedział rzecznik ambasady.
MSW Bahrajnu twierdzi, że "bomba została umieszczona w przedniej części autobusu zaparkowanego 50 m od ambasady brytyjskiej".
Do eksplozji doszło kilka dni po ataku na ambasadę Wielkiej Brytanii w Teheranie demonstrantów, protestujących przeciwko nowym sankcjom Londynu wobec Iranu. Wdarli się oni na teren dwóch kompleksów brytyjskich obiektów dyplomatycznych. Rozbijali okna, rzucali kamieniami i koktajlami Mołotowa; spalili też brytyjską flagę i znalezione w budynku dokumenty. (PAP)
jo/ itm/
10330415 10330309