Były sekretarz stanu USA James Baker, kierujący grupą niezależnych osobistości, która ma świeżym okiem przyjrzeć się amerykańskiej polityce w Iraku, spotkał się w piątek w Bagdadzie z jednym z czołowych arabskich sunnitów w irackim rządzie koalicyjnym.
Sunnicki wicepremier Salam az-Zubaji przypomniał dziennikarzom po spotkaniu z Bakerem, że amerykański dyplomata "był przez wiele lat architektem polityki zagranicznej Stanów Zjednoczonych", po czym dodał: "George Bush wysłał go osobiście, aby ustalił, co naprawdę dzieje się w Iraku".
Ambasada USA w Bagdadzie odmówiła informacji na temat wizyty Bakera w Iraku.
Zubaji spotyka się z przywódcami plemion sunnickich, aby za ich pośrednictwem nakłaniać rebeliantów do podjęcia rozmów z rządem. Arabscy sunnici (20 proc. Irakijczyków) byli uprzywilejowani za Saddama Husajna; teraz wielu z nich wspiera antyrządową partyzantkę, bo nie może pogodzić się z utratą dominującej pozycji w państwie.
Baker kieruje ponadpartyjną Iracką Grupą Studyjną, powołaną w marcu przez Kongres USA. W jej skład wchodzi między innymi były dyrektor CIA Robert Gates oraz byli ministrowie obrony i sprawiedliwości William Perry i Edwin Meese.
Biały Dom oświadczył w marcu, że grupa zbada bezstronnie, jak wygląda "droga naprzód" w Iraku.
Wojna iracka staje się coraz mniej popularna wśród Amerykanów, w miarę rosnących kosztów i strat. W sierpniu zginęło w Iraku co najmniej 64 żołnierzy USA.
Baker był szefem dyplomacji amerykańskiej za prezydentury George'a Busha seniora. (PAP)
xp/ ap/
5324
