Około 200 osób (według szacunków policji) protestowało w środę w Krakowie przeciwko zmianom zasad na egzaminie maturalnym. Uczestnicy pikiety skandując "Giertycha matura to wierutna bzdura" przeszli z Rynku Głównego pod małopolskie kuratorium oświaty.
Zgodnie z rozporządzeniem ministra edukacji z 8 września, uczeń będzie zdawał tylko egzamin na poziomie rozszerzonym lub podstawowym, a nie, jak dotychczas, najpierw na podstawowym, a później - jeśli chce - na rozszerzonym. Arkusz dla zdających poziom rozszerzony ma być inny niż dotychczas. To nie podoba się Inicjatywie Uczniowskiej (IU).
"Uczniowie, którzy przez 2 lata kuli, teraz mają kilka miesięcy na przygotowanie się do zupełnie innej matury" - mówili uczestnicy pikiety.
Zdaniem Inicjatywy Uczniowskiej, taka zmiana jest niezgodna z prawem, bo powinna być wprowadzona na dwa lata przed egzaminem maturalnym. Zapowiedź, że Inicjatywa pozwie Giertycha, spotkała się z aplauzem demonstrujących. Pod kuratorium oświaty skandowali oni "Roman Giertych musi odejść" i "Romku do domku".
Działacze IU poinformowali, że w kilku miastach Polski zbierane są pieniądze na opłacenie pozwu.
Uczestnicy demonstracji złożyli w kuratorium list protestacyjny, w którym napisali, że zmianę zasady egzaminu na osiem miesięcy przed nim uważają za nieuczciwą i niezgodą z prawem. Apelują do kuratora, by sprzeciwił się decyzji ministra edukacji narodowej i zwrócił uwagę Romanowi Giertychowi na błąd, jaki - ich zdaniem - popełnił. (PAP)
wos/ ls/
