Młody policjant zginął, a jego kolega został ciężko ranny, gdy ich radiowóz rozbił się w środę wieczorem na przydrożnym drzewie niedaleko Bydgoszczy. Funkcjonariusze spieszyli się na wezwanie do pożaru.
"Do wypadku doszło po godz. 18. w środę, na trasie Kcynia- Grocholin w powiecie nakielskim (woj. kujawsko-pomorskie). Oznakowany policyjny radiowóz opel astra nagle zjechał na pobocze i uderzył w drzewo" - powiedziała PAP Katarzyna Witkowska z biura prasowego kujawsko-pomorskiej policji.
W wypadku zginął pasażer auta, 22-letni posterunkowy, służący od 1,5 roku w prewencji Komisariatu Policji w Kcyni. 27-letni kierowca, st. post., od dwóch lat służący w ogniwie patrolowym tego samego komisariatu, z obrażeniami ciała został przetransportowany śmigłowcem do szpitala wojskowego w Bydgoszczy.
Policjanci jechali radiowozem do zgłoszonego pożaru stogu w miejscowości Grocholin niedaleko Kcyni. Przyczyny i okoliczności wypadku ustalają policyjni biegli. (PAP)
olz/ tot/