Przewodniczący tymczasowej Narodowej Rady Libijskiej Mustafa Dżalil wspomniał w poniedziałek, że bierze pod uwagę podanie się do dymisji na znak protestu przeciwko aktom zemsty dokonywanym w terenie przez powstańców libijskich.
Witam działania naczelników rewolucjonistów, mam zaufanie do ich słowa, ale niepokoją mnie niektóre zachowania podległych im ludzi - oświadczył Dżalil, wspominając o "aktach zemsty".
"Mogłoby to stać się przyczyną mojej dymisji" - powiedział Dżalil na konferencji prasowej w stolicy rebeliantów - Bengazi.
"Rewolucjoniści kierowali rewolucją przeciwko reżimowi najpierw na drodze pokojowych manifestacji. Wzięli na siebie odpowiedzialność za walkę zbrojną i zapewnienie bezpieczeństwa w naszych miastach" - wyjaśnił.
"Moje obawy dotyczą niektórych działań poza prawem, popełnianych bez rozkazu przełożonych i rewolucjonistów, a zwłaszcza aktów zemsty - podkreślił Dżalil, który był ministrem sprawiedliwości w rządzie Muammara Kadafiego i przeszedł na stronę powstańców na samym początku rewolty.
"Stanowczo sprzeciwiam się wszelkim egzekucjom bez sądu" - zaznaczył. Dodał: "Mam nadzieję, że nasi rewolucjoniści staną na wysokości zadania". (PAP)
klm/ mc/
9628716