Pijany mężczyzna, trzymając na kolanach swoje czteroletnie dziecko, kierował w godzinach szczytu samochodem w Łodzi. Według policji miał ponad 2,7 promila alkoholu w organizmie.
Prokuratura postawiła 28-letniemu Arturowi M. zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym oraz narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu swojego czteroletniego syna - poinformował w środę PAP rzecznik prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania.
Mężczyźnie grozi kara do 12 lat więzienia.
Według prokuratury, Artur M. po pijanemu kierował w godzinach szczytu na ul. Pomorskiej w Łodzi samochodem marki Ford, trzymając na kolanach swojego syna. Samochód nie miał aktualnego badania technicznego, a kierowca i dziecko nie byli przypięci pasami bezpieczeństwa.
Mężczyznę zatrzymał patrol policji jadący nieoznakowanym samochodem. Uwagę funkcjonariuszy zwróciło dziecko siedzące na kolanach kierowcy.
Po postawieniu M. zarzutów, prokuratura skierowała w środę wniosek o jego areszt. (PAP)
jaw/ itm/
