Łódzcy radni nie podjęli w środę decyzji, dotyczącej zakazu wydawania przez kupców jednorazowych toreb foliowych na zakupy. Projekt uchwały w tej sprawie trafił ponownie do komisji gospodarki mieszkaniowej i komunalnej.
Uchwała zakładała, że przedsiębiorcy zamiast jednorazowych torebek foliowych mieli wydawać klientom torebki papierowe. Za łamanie przepisu groziłoby 5 tys. zł kary. Przepis miał obowiązywać od 1 stycznia 2008 roku.
Sprawa torebek foliowych podzieliła radnych podczas środowej sesji. Pomysłodawcą uchwały jest wiceprzewodniczący łódzkiego samorządu Krzysztof Piątkowski z PiS. "Nasze miasto jest coraz bardziej zaśmiecane przez foliowe reklamówki. Trzeba wiedzieć, że rozkładają się one nawet 400 lat" - argumentował.
Radny podkreślił, że przyjęcie takiej uchwały jest zgodne z prawem. Powoływał się przy tym na opinię w tej sprawie prof. Michała Kuleszy - twórcy reformy samorządowej w naszym kraju.
Pomysł radnego PiS zakwestionowali samorządowcy lewicy. Uznali go za "nic innego jak element kampanii wyborczej". Sprawa foliowych toreb na zakupy ma powrócić na kolejnej sesji rady miejskiej.(PAP)
ble/ jaw/ wkr/ gma/
