(dochodzi inf. o wypompowywaniu gazu)
21.5.Inwałd (PAP) - Droga krajowa nr 52 Bielsko-Biała-Kraków została całkowicie zablokowana po zderzeniu auta osobowego z cysterną z gazem. Cysterna leży na poboczu trasy. Strażakom nie udało się wypompować gazu do podstawionej cysterny.
Rzecznik wadowickiej straży pożarnej Jerzy Walczak poinformował, że problem jest prozaiczny. "Prawdopodobnie zadziałała grawitacja. Cysterna, do której miał być tłoczony gaz, stoi wyżej. Sztab akcji zastanawia się, co zrobić. Nie można wykluczyć, że najpierw trzeba będzie postawić na kołach wywróconą cysternę" - powiedział PAP Walczak.
Ruchliwa droga krajowa 52 będzie w tym rejonie nieprzejezdna jeszcze przez wiele godzin.
Walczak poinformował, że do domów nie powróciło nadal ponad 100 osób z 37 budynków położonych w 300-metrowej strefie bezpieczeństwa. W rejon wypadku nie dociera prąd. Pobliską fermę trzody chlewnej zaopatruje w energię specjalnie w tym celu dostarczony agregat.
Do wypadku doszło koło miejscowości Inwałd (Małopolska) w nocy ze środy na czwartek. Wadowiccy strażacy poinformowali, że przed godz. 4 osobowy volkswagen zjechał na przeciwległy pas drogi i zderzył się z jadącą z naprzeciwka cysterną z przyczepą, która przewoziła ponad 30 tys. litrów gazu. Cysterna z przyczepą przewróciła się i zatrzymała kilkanaście metrów od drogi. Szczęśliwie nie doszło do rozszczelnienia zbiornika.
Prowadzący pojazdy trafili do szpitala. Kierowca cysterny już z niego wyszedł. Kierowca volkswagena był nieprzytomny. Odzyskał już przytomność, a jego życiu nic nie grozi.
Policja zorganizowała objazdy. W pobliżu miejsca wypadku tworzą się duże korki. (PAP)
szf/ bno/ jbr/
