(dochodzi stanowisko zarządu OZZPiP)
9.7.Warszawa (PAP) - W "białym miasteczku" przed kancelarią premiera nadal głoduje jedna pielęgniarka. Prowadzi ona głodówkę już jedenastą dobę. W miasteczku namiotowym protestuje obecnie kilkaset pielęgniarek.
Dr Marta Maskey-Warzęchowska, opiekująca się głodującą, powiedziała, że jeżeli zaistnieją przeciwwskazania, pielęgniarka będzie musiała przerwać protest. Obecnie przyjmuje ona płyny, znajduje się pod stałą kontrolą lekarską.
"Wszystko jest pod kontrolą, ale jestem coraz słabsza" - powiedziała głodująca pielęgniarka, pochodząca z Krakowa.
W ubiegłym tygodniu dwie z pielęgniarek głodujących w miasteczku namiotowym straciły przytomność i zostały odwiezione do szpitala, dwie inne przerwały protest głodowy po konsultacji z lekarzem.
Zarząd Krajowego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, po zasłabnięciu jednej z głodujących pielęgniarek, postanowił, że nie będzie już kolejnych osób podejmujących taką akcję.
W stanowisku przyjętym w poniedziałek zapisano, że szanuje "świadomą i dobrowolna decyzję Agaty Kaczmarczyk z Krakowa", o dalszej głodówce i zależnego od wyników zaplanowanych na wtorek rozmów z ewentualnego zaostrzenia tej formy protestu.
Zarząd zdecydował także, że "białe miasteczko" będzie nadal trwało. W związku z tym wystąpiono o rejestrację pikiety przed kancelarią premiera do końca lipca.
Na środowe południe zarząd zaprosił na spotkanie przewodniczących Forum Związków Zawodowych, "Solidarności", OPZZ, WZZ "Sierpień '80" i Związku Nauczycielstwa Polskiego. Po spotkaniu ma się odbyć konferencja prasowa.
W sobotę i niedzielę w "Białym Miasteczku" przed kancelarią odbędzie się kolejny "Biały Weekend". Będzie można zrobić badanie EKG, USG tarczycy, badania piersi, pomiar grubości tkanki tłuszczowej, cukru, tętna i ciśnienia krwi, poziomu cholesterolu. Udzielane będą konsultacje medyczne, porady pielęgniarskie i położnicze - zapowiada związek.
Codziennie w miasteczku można zbadać tętno, ciśnienie i poziom cukru we krwi.
W ramach Białego Uniwersytetu, który odbywa się w namiotowym miasteczku, zaplanowano wykłady nt. "Psychologia w służbie zdrowia", "Kuchnia polowa i zasady higieny" oraz "Co Janusz Korczak myślał o wychowaniu i jak ten proces wygląda we współczesnej Polsce".
Protest głodowy rozpoczęły 25 czerwca trzy pielęgniarki przebywające wewnątrz kancelarii premiera. W kulminacyjnym momencie w miasteczku przed kancelarią głodowało 7 kobiet.
We wtorek będą prowadzone kolejne rozmowy ze stroną rządową w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" w Warszawie. Negocjacje będą dotyczyły m.in. żądań płacowych pielęgniarek. "Liczymy, że uda nam się uzyskać porozumienie z rządem. Dopóki porozumienie nie zostanie podpisane, +białe miasteczko+ pozostanie tutaj" - powiedziała PAP Katarzyna Kubica z Ogólnopolskiego Związku zawodowego Pielęgniarek i Położnych (OZZPiP).
W "białym miasteczku" w poniedziałek ukazał się czwarty numer "Kuriera Białego Miasteczka". Pismo powstało z inicjatywy zespołu lewicowej "Krytyki Politycznej" w porozumieniu z OZZPiP. Wedle informacji ze strony internetowej tego czasopisma, jest ono wydawane od 2002 roku przez środowisko osób "zaangażowanych w budowę lewicowej formacji w Polsce".
Jak dowiedziała się PAP od redaktora naczelnego "Krytyki Politycznej" Sławomira Sierakowskiego, celem dziennika jest nie tylko dokumentacja wydarzeń przed kancelarią premiera, ale też dostarczanie rozrywki pielęgniarkom.
W różnych numerach "Kuriera" znaleźć można wywiady, m.in. z publicystką Haliną Bortnowską. Przedstawione są sylwetki pielęgniarek przebywających przed kancelarią premiera, jak również wypowiedzi osób publicznych popierających protest.
Publikowane są teksty wykładów wygłaszanych w ramach "białego uniwersytetu" przez naukowców, działaczy organizacji pozarządowych, np. Kazimierę Szczukę i Piotra Laskowskiego. Z pismem współpracują m.in. Sławomir Sierakowski i Julia Kubisa - socjolog związana ze środowiskiem feministycznym. (PAP)
nsi/ gst/ ago/ itm/ rod/
