Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sto tysięcy związkowców na ulicach Berlina

0
Podziel się:

Jednym z głównych postulatów jest wprowadzenie w Niemczech płacy minimalnej w wys. 750 euro.

Sto tysięcy związkowców na ulicach Berlina
(PAP/EPA)

Blisko sto tysięcy osób, w tym 500 związkowców z Polski, wzięło udział w sobotniej manifestacji w Berlinie, zorganizowanej przez Europejską Konfederację Związków Zawodowych.

Dwa pochody pod hasłem _ Walczyć z kryzysem. Pakt Socjalny dla Europy. Winni muszą zapłacić _ przeszły wczesnym popołudniem centralnymi ulicami niemieckiej stolicy pod Kolumnę Zwycięstwa, gdzie odbył się wiec kończący demonstrację.

_ - Jesteśmy tu po to, by upomnieć się o socjalną Europę, także o socjalną Polskę _ - powiedział obecny na manifestacji przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Jan Guz.

_ - Protestujemy przeciwko chciwości i zachłanności liberałów i kapitalistów, którzy dążą do ograniczenia praw socjalnych. Koszty kryzysu nie mogą być przerzucane na ludzi pracy _ - dodał.

Zdaniem Guza manifestacje związkowców w europejskich stolicach pokazują, że _ protest robotniczy wylewa się na ulice _. _ Liberalizm upadł, a liberałowie mają się doskonale _ - ocenił.

Do Berlina przyjechało ok. 300 członków OPZZ z województw zachodniopomorskiego i lubuskiego, a także ok. 200 działaczy NSZZ _ Solidarność _.

Zastępca przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ _ Solidarność _ Maciej Jankowski podkreślił, że związkowcy domagają się jednolitych gwarancji socjalnych w całej UE. Skrytykował też nierównomierne, jego zdaniem, zasady stosowane w UE, które _ rządom jednych państw zezwalają na wspieranie swych banków i przedsiębiorstw, a innym tego zabraniają _. _ Polskie stocznie są tego przykładem _ - powiedział.

W sobotniej manifestacji uczestniczyły największe niemieckie centrale związkowe: DGB, ver.di oraz IG Metall, IG Bau, jak również organizacje lewicowe i partie polityczne, w tym SPD, postkomunistyczna Lewica i Zieloni.

Jednym z głównych postulatów demonstrujących było wprowadzenie w Niemczech płacy minimalnej w wys. 750 euro.

Szef DGB Michael Sommer ostro skrytykował niemiecką klasę polityczną za to, że przez długi czas tolerowała _ sztuczki voodoo _ uprawiane przez bankierów, co doprowadziło do obecnego kryzysu.

_ Jeśli nie zostaną podjęte energiczne działania przeciw kryzysowi i tym, którzy go wywołali, konsekwencje poniesie demokracja i pokój społeczny _ - ostrzegł Sommer w wystąpieniu na wiecu. Jego zdaniem Niemcy potrzebują programu inwestycyjnego oraz trzeciego pakietu antykryzysowego.

W całej Unii Europejskiej prawa socjalne powinny mieć pierwszeństwo przed ekonomicznymi swobodami jednolitego rynku - dodał Sommer. _ Do tego zalicza się m.in. równa płaca za równą pracę w każdym miejscu. Potrzebujemy Komisji Europejskiej, która troszczy się o zwykłych ludzi a nie wielkie pieniądze _ - zażądał szef DGB.

Pierwsza z serii czterech manifestacji zorganizowana przez EKZZ w ramach Europejskich Dni Działania odbyła się w czwartek w Madrycie, a w piątek związkowcy demonstrowali w Brukseli. W sobotę, oprócz Berlina, manifestowano także w Pradze.

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)