Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Thaci: nikt nie prosi nas o opóźnienie ogłoszenia niepodległości

0
Podziel się:

Wolskiego, rzeczniczki KE,
background)

Wolskiego, rzeczniczki KE, background)

24.1.Bruksela (PAP) - Premier Kosowa Hasim Thaci powiedział PAP w czwartek w Brukseli, że Kosowo jest gotowe choćby dziś ogłosić niepodległość i nikt - ani Waszyngton, ani Bruksela - nie prosi go o opóźnienie tego procesu.

"Kosowo jest zwarte i gotowe, aby szybko przyjąć deklarację niepodległości. To jest kwestia dni" - podkreślił.

Unikał jednak podania konkretnej daty. "Każdy dzień będzie dobry dla niepodległości, ale chcemy nad tym pracować wspólnie i koordynować z Waszyngtonem i Brukselą".

Źróła w Brukseli nieoficjalnie ujawniają, że szef unijnej dyplomacji Javier Solana poprosił Thaciego, by Kosowo odłożyło deklarację niepodległości na czas po wyborach parlamentarnych w Hiszpanii 9 marca.

"Nikt nie prosi nas ani o opóźnienie, ani zamrożenie tego procesu" - zaprzeczył Thaci.

Premier Kosowa przebywa od środy z wizytą w Brukseli, gdzie spotkał się m.in. z sekretarzem generalnym NATO Jaapem de Hoop Schefferem, unijnym komisarzem ds. rozszerzenia UE Ollim Rehnem oraz z szefem komisji zagranicznej PE Jackiem Saryusz-Wolskim.

Po spotkaniu kosowskiego premiera z eurodeputowanymi Saryusz- Wolski przyznał, że "jego prywatnym zdaniem" lepiej byłoby, gdyby z ogłoszeniem niepodległości Prisztina poczekała na hiszpańskie wybory, zważywszy, że Hiszpania ma problemy z ruchami separatystycznymi w swoich regionach.

"Najlepiej by było, gdyby sprawa Kosowa nie dzieliła Unii Europejskiej. A jednym z tych krajów mających wątpliwości (co do uznania Kosowa - PAP) jest Hiszpania. Lepiej by było, gdyby sprawa Kosowa nie stała się przedmiotem kampanii wyborczej w Hiszpanii. Czyli to powinno być poza datą 9 marca" - powiedział Saryusz- Wolski.

Amerykańska sekretarz stanu Condoleezza Rice zaapelowała tymczasem we wtorek, by kwestię Kosowa szybko rozstrzygnąć. Podkreśliła, że "odkładanie decyzji nie czyni jej podjęcia łatwiejszym".

Jak powiedziały PAP źródła bliskie Thaciemu, "jeśli Europa chce przesunąć proces, to musi sama przekonać Waszyngton".

Prasa w Prisztinie spekulowała w czwartek, że rozważaną datą ogłoszenia niepodległości jest 5 marca, kiedy wypada symboliczna dla kosowskich Albańczyków rocznica zamordowania przez Serbów jednego z liderów Wyzwoleńczej Armii Kosowa (UCK) Adema Jashariego w 1998 r. w akcji pacyfikacyjnej, w której zginęło też kilkudziesięciu członków jego rodziny.

Prisztina zamierza ogłosić niepodległość wbrew sprzeciwowi Belgradu oraz wspierającej go Rosji, która w Radzie Bezpieczeństwa ONZ zablokowała przyjęcie popieranego przez UE i USA planu ograniczonej niepodległości Kosowa (tzw. planu wysłannika ONZ, Fina, Marttiego Ahtisaariego).

Pod naciskiem Unii Prisztina zgodziła się nie ogłaszać niepodległości przed zaplanowaną na 3 lutego drugą turą wyborów prezydenckich w Serbii. UE nie chce bowiem osłabiać szans na zwycięstwo ubiegającemu się o reelekcję prozachodniemu prezydentowi Borisowi Tadiciowi.

Po spotkaniach z Thacim w czwartek przedstawiciele UE nie chcieli nic powiedzieć prasie o uzgodnionym z nim kalendarzu.

"To bardzo delikatna kwestia, a ponieważ jesteśmy w bardzo delikatnym z politycznego punktu widzenia kontekście, nie będę udzielać dalszych komentarzy" - powiedziała rzeczniczka Komisji Europejskiej Krisztina Nagy. "Podkreślamy europejską przyszłość Kosowa, a także gotowość UE do wzięcia na siebie odpowiedzialności za budowanie wieloetnicznej przyszłości Kosowa" - zapewniła.

Za niepodległością Kosowa opowiadają się USA i większość państw UE. Na szczycie w grudniu przywódcy "27" zgodzili się zresztą na wysłanie misji 1800 policjantów i prawników, która ma wspierać kosowską administrację i bezpieczeństwo.

Sprzeciw wobec niepodległości Kosowa wyraża Cypr, gdyż obawia się, że zostanie ona wykorzystana jako precedens przez Republikę Turecką Cypru Północnego, jak dotychczas uznawaną jedynie przez Ankarę. Poza Hiszpanią obawy zgłaszały też Słowacja i Rumunia - ze względu na żądania mniejszości węgierskiej w tych krajach.

Jak tłumaczyły źródła PAP, kraje europejskie będą dobrowolnie uznawać Kosowo, zgodnie z uzgodnioną zasadą "indywidualnej odpowiedzialności za stabilność w regionie". Nie ma obowiązku, by UE jednomyślnie i wspólnie uznała Kosowo.

Inga Czerny(PAP)

icz/ kot/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)