Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ukraina: Tymoszenko: bierzcie władzę, nie rozmawiajcie z dyktatorem

0
Podziel się:

Nie rozmawiajcie z dyktatorem, wtrącającym ludzi do więzień, lecz bierzcie
władzę we własne ręce - napisała w czwartek z więzienia w Charkowie do demonstrantów na
Euromajdanie w Kijowie była premier Julia Tymoszenko, wzywając do obalenia prezydenta Wiktora
Janukowycza.

Nie rozmawiajcie z dyktatorem, wtrącającym ludzi do więzień, lecz bierzcie władzę we własne ręce - napisała w czwartek z więzienia w Charkowie do demonstrantów na Euromajdanie w Kijowie była premier Julia Tymoszenko, wzywając do obalenia prezydenta Wiktora Janukowycza.

Opozycjonistka oskarżyła go o aresztowania 12 uczestników protestów wymierzonych w jego ekipę i ostrzegła, że jeśli Janukowycz pozostanie u władzy, Ukraina stanie się drugą Koreą Północną. "Na terytorium Ukrainy rodzi się nowy Stalin" - oświadczyła.

"Wzywam wszystkich ludzi zdolnych do walki: działajcie! Jeszcze nie jest za późno! Dyskusje na Majdanach nie wystarczą. Naród Ukrainy powinien niezwłocznie wziąć władzę w swoje ręce, a nie prowadzić słodkie rozmowy z dyktatorem" - czytamy.

Tymoszenko poprosiła uczestników protestów o współpracę z opozycją. "Spoczywa na niej ogromna misja i należy słuchać jej porad, by nie pozwolić na przelanie krwi. Nasz protest jest pokojowy i legalny. Jestem przekonana, że może przerodzić się w zwycięstwo" - podkreśliła.

"Proszę wszystkich gotowych do walki, by odczuli swoją siłę i w nią uwierzyli. Każdego dnia stajemy się silniejsi. () Albo dziś zwyciężajcie, albo przygotujcie się do dyktatury absolutnej na wiele lat" - napisała Tymoszenko.

Protesty na Majdanie Niepodległości w Kijowie trwają od 15 dni. Demonstracje, których uczestnicy chcieli wymusić na władzach podpisanie umowy stowarzyszeniowej z UE, przerodziły się w akcje przeciwko rządowi.

Stało się to po tym, gdy milicja zaatakowała w sobotę nad ranem protestujących i wyparła ich z Majdanu. W niedzielę plac znowu był pełny. Doszło wówczas do zamieszek przed siedzibą prezydenta, w których rannych zostało ponad 300 osób. Tysiące ludzi, którzy znajdują się dziś na Majdanie, domaga się teraz nowych wyborów prezydenckich i parlamentarnych.

Władze nie uginają się przed tłumami, a premier Mykoła Azarow w rozmowie z szefem niemieckiej dyplomacji Guido Westerwellem nazwał w czwartek demonstrujących "nazistami, ekstremistami i przestępcami", którzy - jak powiedział - nie mogą być partnerami w rozmowach o integracji europejskiej Ukrainy.

Według MSW za udział w zamieszkach aresztowano dotychczas 14 osób. Prezydent Janukowycz nie komentuje zaistniałej w kraju sytuacji, gdyż przebywa z wizytą w Chinach. Na Ukrainę powróci w piątek.

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)

jjk/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)