Była premier Ukrainy Julia Tymoszenko doprowadziła we wtorek do powstania bloku zjednoczonej opozycji wobec nowego prezydenta Wiktora Janukowycza i stworzyła opozycyjny gabinet cieni, w którym jednak nie będzie szefową.
Umowę o parlamentarnym zjednoczeniu przeciwko Janukowyczowi podpisano w Radzie Najwyższej (parlamencie) Ukrainy. Przystąpiło do nich osiem partii, należących do Bloku Julii Tymoszenko (BJuT) i bloku Nasza Ukraina-Ludowa Samoobrona (NU-LS).
Ten ostatni podzielony jest na zwolenników byłej szefowej rządu i byłego prezydenta Wiktora Juszczenki. W prezydenckiej kampanii wyborczej nieoficjalnie poparł on Janukowycza.
"Formujemy zjednoczenie wszystkich opozycyjnych partii parlamentarnych, które będą w stanie stać się jedną, wspólną opozycyjną ekipą" - oświadczyła Tymoszenko. "Razem będziemy bronić europejskiego kierunku rozwoju Ukrainy" - podkreśliła.
Według jej relacji zjednoczona opozycja ukraińska będzie liczyła 175 posłów w 450-osobowym parlamencie.
Siłą dominującą w Radzie Najwyższej (parlamencie) jest nowa koalicja, powołana w ubiegłym tygodniu przez Partię Regionów Janukowycza, komunistów, Blok przewodniczącego parlamentu Wołodymyra Łytwyna, oraz kilkunastu członków BJuT i NU-LS.
Tymoszenko, przegrana rywalka Janukowycza w wyborach prezydenckich na Ukrainie zdecydowała, że na razie nie stanie na czele gabinetu cieni. Jego szefem będzie bliżej nieznany na arenie międzynarodowej i mało popularny na Ukrainie deputowany BJuT, Serhij Sobolew.
Jarosław Junko (PAP)
jjk/ ap/