Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

USA: Biden "ma watpliwosci" co do rzetelnosci wyborow w Iranie

0
Podziel się:

Wiceprezydent USA Joe Biden wyraził w niedzielę wątpliwość co do
rzetelności obliczania głosów w wyborach prezydenckich w Iranie, ale dał do zrozumienia, że rząd
USA nie będzie raczej kwestionował ich oficjalnych wyników.

Wiceprezydent USA Joe Biden wyraził w niedzielę wątpliwość co do rzetelności obliczania głosów w wyborach prezydenckich w Iranie, ale dał do zrozumienia, że rząd USA nie będzie raczej kwestionował ich oficjalnych wyników.

Reżim w Teheranie ogłosił, że wybory wygrał urzędujący prezydent Mahmud Ahmadineżad, zdobywając 63 proc. głosów. Jego reformistyczny rywal Mir Hosejn Musawi uzyskał ponad 33 proc. Zwolennicy Musawiego nie mogą się z tym pogodzić, zarzucając rządowi oszustwa wyborcze.

"Takie wyniki ogłosił rząd irański. Musimy to na razie zaakceptować. Jest jednak mnóstwo pytań co do tego, jak te wybory były przeprowadzone. Wygląda na to, że rząd tłumi wolność słowa, tłumi demonstracje uliczne, więc można mieć prawdziwe wątpliwości" - powiedział Biden w wywiadzie dla telewizji NBC News.

Dodał, że szczególnie uderzające jest, iż 70 proc. głosów oddano w miastach, a tymczasem Ahmadineżada popiera głównie ludność wiejska.

"Nie wydaje się prawdopodobne, by w takich okolicznościach zdobył on ponad 60 procent głosów" - powiedział wiceprezydent.

Zaznaczył jednak: "Musimy się wstrzymać z komentarzami do czasu aż zbadamy dokładnie cały proces (wyborczy)".

Obserwatorzy zwracają uwagę, że administracja USA raczej ostrożnie wypowiada się na temat wyników wyborów w Iranie, gdyż mimo wątpliwości w tej sprawie nie rezygnuje z prób rozpoczęcia rozmów z reżimem ajatollahów.

Waszyngton jest jednak bardzo rozczarowany wynikiem, ponieważ rosnące w ostatnich tygodniach poparcie dla Musawiego rozbudziło nadzieje, że może on wygrać. Oznaczałoby to istotną zmianę w Iranie.

Niektórzy eksperci uważają rezultat wyborów - wygraną Ahmadinedżada, oskarżanego jednocześnie o fałszerstwa - za "najgorszy z możliwych".

"Stany Zjednoczone będą teraz postrzegane jako pragnące się przypodobać prezydentowi, którego prawomocność jest podana w wątpliwość" - powiedział dziennikowi "New York Times" były podsekretarz stanu Thomas Pickering.

Tomasz Zalewski (PAP)

tzal/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)