Wciąż spadający kurs dolara i związane z tym wzrosty cen wielu towarów i surowców energetycznych a co za tym idzie kursów akcji, spowodowały we wtorek wzrosty indeksów o ponad 1 proc.
Wzrosty z poniedziałku i wtorku wyrównały straty spowodowane spadkami z ub. piątku.
Dow Jones osiągnął poziom najwyższy od 14 miesięcy zyskując 126,74 pkt. (1,23 proc.) i kończąc dzień na poziomie 10.471,58 pkt.
Wskaźnik szerokiego rynku Standard & Poor's 500 podniósł się o 13,23 pkt. (1,21 proc.) do 1.108,86 pkt.
Nasdaq Composite umocnił się o 31,21 pkt. (1,46 proc.) osiągając poziom 2.175,81 pkt.
Indeks małych firm Russell 2000 wzrósł o 9,47 pkt. (1,6 proc.) do 589,20 pkt.
Przewaga kursów akcji wzrastających nad spadającymi wynosiła jak 4:1.
"Ludzie zaczynają zdawać sobie sprawę , że sytuacja normalizuje się. Są pewne słabe rejony, ale ogólnie następuje globalne uzdrowienie i generalna tendencja jest bardzo pozytywna" - powiedział Thomes Belesis, dyrektor wykonawczy nowojorskiej firmy analitycznej John Thomas Financial.
Indeks dolara wobec czołowych walut obniżył się o 0,6 proc.
Wzrosły ceny ropy. Baryłka tego surowca podrożała o 1,09 dol. do 78,37 dol. (PAP)
jm/
5235490, 5235454
