Czterech mężczyzn podejrzewanych o udział w nielegalnym przerabianiu oleju opałowego na napędowy zatrzymali policjanci z Kościana (Wielkopolskie) na terenie jednej z firm w Czempiniu. Zabezpieczono około 50 tys. litrów oleju, w tym część przerobionego.
Jak poinformował w czwartek rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak, zatrzymano dwóch kierowców cystern i dwóch pracowników bezpośrednio nadzorujących linię technologiczną przerabiania oleju.
Według jego relacji "policjanci od dłuższego czasu sprawdzali wzmożony ruch cystern na terenie powiatu. Jak się okazało trasa ciężarówek prowadziła do jednej z firm usytuowanych na terenie Czempinia. Dziwne było to, że firma ta nie zajmowała się obrotem paliwami. W trakcie kontroli okazało się, że w jednym z budynków zainstalowana jest linia technologiczna służąca do przerobu oleju opałowego na olej napędowy".
Policjanci na miejscu znaleźli dwie cysterny wypełnione olejem opałowym, przygotowanym do oczyszczenia oraz duży zbiornik prawdopodobnie z już odbarwionym olejem. Łącznie zabezpieczono prawie 50 tys. litrów oleju opałowego, w tym odbarwionego, przygotowanego do dystrybucji, jako olej napędowy.
Tzw. olej opałowy jest barwiony przez rafinerie (zwykle na kolor różowy) ze względów podatkowych - paliwo to jest obłożone niższą akcyzą, a przez to tańsze od oleju napędowego. Nielegalne odbarwienie oleju opałowego, który może być używany także jako paliwo do silników diesla, umożliwia uniknięcie kary w przypadku kontroli zawartości baku.
O treści zarzutów, które mogą zostać przedstawione zatrzymanym zadecydują wyliczenia celników dotyczące strat, na jakie w związku z nielegalnym procederem narażony został skarb państwa - powiedział Borowiak.(PAP)
rpo/ pz/