Chamis, najmłodszy syn libijskiego dyktatora Muammara Kaddafiego, został zabity podczas walk między wojskiem a członkami milicji antyrządowej w Bani Walid, w południowo-wschodniej Libii - podała agencja EFE, powołując się na źródło wojskowe.
Informację tę podał Anuar Eszuan, jeden z dowódców oddziałów milicji _ Tarcza Libii _, które współdziałały z wojskiem w ataku na Bani Walid. Jego celem było uwolnienie tego 70-tysięcznego miasta spod kontroli zbrojnych milicji złożonych ze zwolenników Kadafiego.
Według źródła cytowanego przez EFE Chamis, który był również rzecznikiem Muammara Kaddafiego, _ został zgładzony _ podczas jednej z potyczek w Bani Walid.
Inne źródła wojskowe mówią o tym, że Chamis został ujęty w Bani Walid, przewieziony do Misraty i tam zabity. Jak podała libijska agencja państwowa LANA, w walkach, które nadal toczą się w Bani Walid, zginęło w sobotę 14 osób, a 200 zostało rannych.
Według agencji Reutersa na temat losu syna Kaddafiego, Chamisa, krążą _ sprzeczne informacje _. Bani Walid pozostaje w Libii miastem, w którym przewagę mieli przynajmniej dotąd zwolennicy Kaddafiego. Miasto pozostawało praktycznie izolowane od reszty kraju, gdy znalazły w nim schronienie oddziały zbrojnej milicji wiernej obalonemu dyktatorowi.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Tak się nagradza pogromców Kaddafiego W powstającym libijskim rządzie dominują laiccy liberałowie - pisze Reuters. | |
Rok temu zabili dyktatora. Wojna wciąż trwa Co najmniej siedem osób poniosło w sobotę śmierć, a 120 zostało rannych podczas starć między regularnym wojskiem a zbrojną milicją. | |
Wojsko przejmuje kontrolę. Zapanuje spokój? Libijskie wojsko przejęło dowództwo nad dwiema najbardziej wpływowymi milicjami w Bengazi na północnym wschodzie kraju. |