Mszą świętą i seminarium naukowym ludowcy z Wielkopolski uczcili w sobotę w Poznaniu w ramach tradycyjnych Zaduszek Mikołajczykowskich - w 44. rocznicę śmierci byłego premiera i prezesa PSL Stanisława Mikołajczyka (1901-1966).
Uroczystości rozpoczęły się Mszą św. w kościele pw. św. Wojciecha w Poznaniu. Później uczestnicy Zaduszek przeszli na Cmentarz Zasłużonych Wielkopolan, gdzie złożyli kwiaty na grobie Cecylii i Stanisława Mikołajczyków.
"Wspominamy dziś 10-rocznicę powrotu prochów premiera do kraju. Był to powrót triumfalny. Pamiętamy, że musiał w 1947 roku uciekać z Polski, a w czerwcu 2000 roku wrócił do Poznania - na lawecie armatniej jako wielki mąż stanu i dostojnik" - powiedział w sobotę PAP prezes wielkopolskiego PSL poseł Andrzej Grzyb.
Podczas Zaduszek przywołano też 100 rocznicę wykonania Roty Marii Konopnickiej i Feliksa Nowowiejskiego.
"Jest to hymn naszego stronnictwa, a jako utwór był brany pod uwagę jako hymn państwowy" - dodał poseł Grzyb.
Uroczystości zakończył seminarium naukowe z wykładem "Mikołajczyk znany i nieznany" wygłoszonym przez dr Jerzego Mazurka z Wielkopolskiego Muzeum Historii Polskiego Ruchu Ludowego.
Stanisław Mikołajczyk urodził się w Westfalii w 1901 roku. W 1910 r. przyjechał do Borzęcic pod Koźminem Wielkopolskim. Potem osiadł w Strzyżewie koło Dobrzycy.
Jako 18-latek Mikołajczyk bił się w Powstaniu Wielkopolskim. W latach dwudziestych rozpoczął działalność w organizacjach ludowych. W 1930 roku kupił gospodarstwo rolne w Międzylesiu k. Wągrowca. Potem, kiedy był posłem na Sejm i radcą Wielkopolskiej Izby Rolniczej, z pomocą teściów wybudował dom w Poznaniu.
Od 1943 do 1944 roku był premierem rządu emigracyjnego, a w latach 1945-1947 pełnił funkcję wicepremiera Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej. W 1945 r. został prezesem PSL. Dwa lata później, zagrożony aresztowaniem, musiał uciekać do USA.
Zmarł 13 grudnia 1966 roku w Waszyngtonie. Jego prochy sprowadzono do kraju w 2000 roku.(PAP)
kpr/ tot/
