Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zalewski: Nie uczestniczyłem w śledztwach politycznych

0
Podziel się:

Prokurator krajowy Edward Zalewski
zaprzeczył we wtorek, by brał udział w postępowaniach przeciwko
opozycji w latach 80. Powiedział też, że nie rozważa swojej dymisji.

Prokurator krajowy Edward Zalewski zaprzeczył we wtorek, by brał udział w postępowaniach przeciwko opozycji w latach 80. Powiedział też, że nie rozważa swojej dymisji.

"Nigdy nie brałem udziału w żadnych postępowaniach przeciwko opozycji w latach 80. Spraw politycznych nigdy nie prowadziłem, nie oskarżałem i nie zachowywałem się w sposób niegodziwy" - powiedział Zalewski we wtorek wieczorem w TVN24. Zapewniał, że nie był dyspozycyjnym prokuratorem.

Pytany skąd na zezwoleniu na przesłuchanie wziął się jego podpis, Zalewski mówił, że nie pamięta "zdarzenia, które doprowadziło do podpisania zgody na przesłuchanie opozycjonisty", i że widocznie otrzymał od przełożonego polecenie podpisania. "Zupełnie nie pamiętam okoliczności, ale ten dokument o niczym nie świadczy" - dodał. "Nie wiedziałem, co podpisuję i co za tym dokumentem się kryje" - zapewnił.

Powiedział, że minister sprawiedliwości Andrzej Czuma przed zaproponowaniem jego kandydatury na prokuratora krajowego pytał go o prokuratorską przeszłość, i że zapewnił go, że nie prowadził spraw politycznych.

Na pytanie, czy rozważa rezygnację, Zalewski odparł: "Z jakiego powodu? Jaką niegodziwość ja popełniłem? Jaki fakt z mojego życiorysu wskazuje, że jestem niegodny piastowania tego stanowiska?"

W poniedziałek wieczorem TVN podała, że Zalewski, jako prokurator w Legnicy, w latach 80. wydał zgodę na przesłuchanie niepełnosprawnego opozycjonisty przez oficera SB. We wtorek Zalewskiego bronił minister Czuma, mówiąc, że ceni jego pracę. Według Czumy podpis Zalewskiego na zgodzie na przesłuchanie opozycjonisty nie dowodzi, by Zalewski odpowiadał za treść lub formę przesłuchania.

Wyjaśnień w sprawie Zalewskiego chce premier Donald Tusk. PiS żąda dymisji Zalewskiego.

Urodzony we Wrocławiu Zalewski po ukończeniu w 1981 r. prawa na Uniwersytecie Wrocławskim pracował w prokuraturze w Legnicy. W 1990 r. został zastępcą tamtejszego prokuratora wojewódzkiego. Rok później objął kierownictwo grupy śledczej, która zajmowała się śledztwem dotyczącym wydarzeń lubińskich, kiedy 31 sierpnia 1982 r. od kul milicyjnych na ulicach miasta zginęli przypadkowi przechodnie. Śledztwo doprowadziło do postawienia przed sądem i prawomocnego skazania szefów oddziałów milicji pacyfikujących tę pokojową manifestację.

Od zeszłego roku sprawował funkcję naczelnika wrocławskiego wydziału zamiejscowego ds. zwalczania przestępczości zorganizowanej Prokuratury Krajowej, gdzie trwa wielkie śledztwo ws. korupcji w piłce nożnej. Zapowiada szybką reformę prokuratury, jest zwolennikiem rozdzielenia funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego.(PAP)

brw/ bno/ woj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)