W piątek WIG20 kolejny raz testował poziom 1100 pkt oraz lukę hossy z 15 października. I tym razem test zakończył się pomyślnie a w trakcie dnia doszło do lekkiego odbicia. Obroty były bardzo niskie i pokazały, że obrona wsparcia możliwa była dzięki niskiej aktywności podaży. To z pewnością element, który nakazuje zachowanie dużej ostrożności. Tak czy inaczej sesja zakończyła się względnie optymistycznie i daje podstawy do niewielkiego ruchu w górę na najbliższych sesjach.
Piątkowe dane dotyczące grudniowego rachunku obrotów bieżących były dosyć dobre, ale raczej nie będą mieć istotnego wpływu na dzisiejsze notowania. Ciągle najważniejszym czynnikiem jest koniunktura na zachodzie. Przy założeniu, że atmosfera w Eurolandzie będzie spokojna u nas prawdopodobny jest umiarkowany wzrost.
Silnym oporem na dzisiejszą sesję jest 1134 pkt. Na tym poziomie wypadło czwartkowe maksimum dzienne, tutaj przebiega też obecnie linia trzytygodniowego trendu spadkowego. W perspektywie najbliższych dni najważniejsze są 1140 pkt (górne ograniczenie luki bessy z 25 stycznia) oraz 1153 pkt (przełamany grudniowy dołek). W tym tygodniu przełamanie tych poziomów jest mało prawdopodobne. Średnioterminowy obraz rynku wciąż nie daje podstaw do optymizmu. Jeżeli nawet na obecnym poziomie spadki miałyby się zakończyć, to mocniejszy ruch w górę powinien zostać poprzedzony kilkudniową stabilizacją.
